Ogary poszły w Polskę

1. Reforma tygodnia: płatne parkowanie w Gdyni. Koniec z darmochą, na otarcie łez poszła informacja, że gdyński system będzie kasował kierowców na ultranowoczesną modłę. Czyli bezbolesne dojenie jest jednak możliwe?

2. Strzelec tygodnia: Aleksander Kikcio. Policjant z Bytowa został mistrzem Polski w strzelaniu z kuszy historycznej. W ten oto prosty sposób można przekuć w sukces techniczne zacofanie organów ścigania.

3. Cytat tygodnia: "Dla mnie Bielan, Kamiński i Czarnecki to są byty wtórne". Ludwik Dorn udowadnia po raz kolejny, że wciąż można w odkrywczy i elegancki sposób powiedzieć, że ktoś jest do bani.

4. Kandydat tygodnia: Janusz Lewandowski. Gdański polityk PO ma wielką szansę na stanowisko unijnego komisarza ds. przemysłu. O jakości kandydatury świadczy fakt, że nawet rodacy opluwają go z umiarem.

5. Inkwizytor tygodnia: Maciej Lisicki. Wiceprezydent Gdańska straszy kioskarzy, że będzie zabierał im licencje, jeśli nie będą sprzedawać biletów, na których tracą. Strach się bać!

6. Klapa tygodnia: elektrownia w Dębkach. Ekolodzy doprowadzili do klęski planów budowy wielkiej elektrowni wiatrowej w nadmorskim letnisku. W sprawie na styku ekologii, ekonomii i wypoczynku interweniowały nawet autorytety moralne.

7. Sąsiad tygodnia: Zbigniew Jujka. Mój kolega ze strony w "Rejsach" został uhonorowany Medalem św. Wojciecha. Serdecznie przyłączam się do gratulacji. Nie, żebym wypinał pierś, ale może, kiedyś....
8. Kostka tygodnia: Nagroda Literacka Gdynia. Taką formę ma statuetka, którą z załącznikiem w kwocie 50 tys. zł uhonorowano troje znakomitych autorów. Może w związku z wprowadzeniem płatnego parkowania, w przyszłym roku dorzucą trochę więcej?

9. Ogary tygodnia: CBA. Urzędnicy w całym kraju są zachęcani przez chłopców Mariusza Kamińskiego do poszukiwania rzekomo ukrytego majątku Jacka Karnowskiego. Prawdziwa pasja budzi podziw, czekamy na kolejne fajerwerki inwencji za pieniądze z naszych podatków.

10. Rekord tygodnia: 159. Tylu pijanych kierowców zatrzymano na pomorskich drogach podczas długiego weekendu. Jest to aż o 41 więcej niż przed rokiem. Zastanawiam się, czy bukmacher przyjmie zakład o przyszłoroczny wynik. Mój typ: 216. Kto da więcej?