- Co u mnie słychać? Cisza spokój, nikt z władz nie dzwoni - mówi Eugeniusz Stefanowski, gospodarz odpowiedzialny za akcję blokady. - Wydaje się, że sprawa interesuje tylko dziennikarzy, bo co rusz nowe ekipy pojawiają się u mnie.
Wczoraj temat drogi był poruszany na sesji Rady Gminy Szemud.
- Zobowiązaliśmy wójta do podjęcia negocjacji z panem Stefanowskim odnośnie ceny, jaką trzeba by mu zapłacić za grunt, z drugiej strony chcemy zorganizować "okrągły" stół"wszystkich zainteresowanych samorządów: naszej gminy i żukowskiej, na terenie której leży dalszy kawałek drogi, powiatu wejherowskiego i kartuskiego oraz władz województwa - informuje Grzegorz Lasowski, przewodniczący Rady Gminy Szemud. - To nigdy nie była droga gminna, ma zbyt duże znaczenie i my jej nie chcemy.
_Przypomnijmy: _Eugeniusz Stefanowski odziedziczył po ojcu ziemię, przez którą wiodła wiejska droga. W latach 70. wylano na nią asfalt. Następnie przez lata była wykorzystywana jako wygodny skrót pozwalający ominąć często zatłoczone rondo w Chwaszczynie. Gospodarz przez lata nie zawracał sobie nią głowy. Ostatnio jednak do pana Eugeniusza zadzwonił pewien kierowca, żądał pieniędzy za uszkodzony na drodze samochód. Więc Stefanowski się zdenerwował i zagrodził drogę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?