18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrazy oddane przez Niemców zobaczymy już w listopadzie

Grażyna Antoniewicz
G. Mehring
Są już w Gdańsku. W środę rano wyruszyły z Niemiec i tuż po południu dotarły bez przeszkód. Mowa o siedmiu zabytkach, które Galeria Narodowa w Berlinie oddała naszemu muzeum.

Jak już pisaliśmy, zostały one zabrane w czasie działań wojennych przez Armię Czerwoną. Zagrabione skarby zobaczymy na początku listopada. Trzeba dla nich znaleźć godne miejsce w Galerii Stałej Muzeum Narodowego w Gdańsku.

- Zarówno obrazy, jak i ramy muszą zostać poddane konserwacji i oczyszczone - mówi dyrektor muzeum Wojciech Bonisławski. - Widać pewne ubytki z czasów wojennego transportu. Choć muszę przyznać, z zaskoczeniem, że jak na siedemdziesiąt lat bez konserwacji, dzieła są w znakomitym stanie.

Gdańszczanie z niecierpliwością czekają na obrazy, są to: "Rybacy na brzegu" Friedricha Hildebrandta, "Alegoria pięciu zmysłów" Antona Möllera, "Portrety rodziny malarza" Johnna Carla Schultza, "Lis i winogrona" Daniela Schultza, "Wieczorne spotkanie malarzy u Stoddarta w Gdańsku" Otto Brausewettera i "Herakles zabijający centaura Nessosa (malarz nieznany) oraz rzeźba "Stojący młodzieniec" Ernesto de Fior.
- Przez prawie siedemdziesiąt lat tych obrazów publiczność nie oglądała - mówi wicedyrektor gdańskiego muzeum Jacek Kriegseisen. - Dzieła znajdowały się poza obiegiem naukowym, więc trzeba im się przyjrzeć. Na początku przyszłego roku planujemy zorganizowanie niewielkiej konferencji naukowej na temat odzyskanych dzieł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki