Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O kibicach opowieść: Zadyma bez poszkodowanych, nagonka na patriotów i esbeckie myślenie ministra

Tomasz Słomczyński
Oni. Ich należy socjalizować. A jeśli nie dadzą się zsocjalizować, to trzeba ich izolować. To oni wywołali wielką burdę w Łomiankach.

O słynnej na całą Polskę zadymie opowiada zastępca burmistrza Łomianek, Piotr Rusiecki: - Media pokazały 30 sekund, w których kibice wdarli się na boisko. Nie mówi się, co było przed tym incydentem, co było po nim... A prawda jest taka, że od początku kibice znajdowali się w mieście pod eskortą policji i nie dochodziło do żadnych incydentów.

Burmistrz tłumaczy, że mecz nie został przerwany na skutek wtargnięcia pseudoki- biców na murawę boiska, tylko ze względu na to, że na trybunie zawisł transparent zawierający wulgaryzmy. Że kiedy kibice Legii wbiegali na boisko, było już po meczu, a całe zajście trwało 30 sekund. Że na skutek owej "zadymy" nie było żadnych rannych, żadnych poszkodowanych, żadnych strat materialnych. Ani jedna kostka brukowa nie została wyrwana z nawierzchni, ani jedna szyba w mieście nie została zbita.
Burmistrz Rusiecki stwierdza ponadto, że osobiście pytał trenera KS Łomianki o rzekome rzucanie petardami w piłkarzy (o czym przeczytał w ogólnopolskim dzienniku), ale tych informacji trener nie potwierdził. To o jakiej zadymie jest mowa? - pyta retorycznie burmistrz Łomianek.

Zadyma jest, ale w mediach. Wychodzi więc na to, że mamy spisek przeciwko kibicom. Sprawę wyjaśnia "Gazeta Polska".
Chodzi mianowicie o to, że Platforma, bojąc się tego, co wydarzy się za niecałe dwa miesiące, czyli - dokładnie rzecz biorąc, 11 listopada, już teraz rozpoczyna - przy udziale swoich reżimowych mediów, zmasowaną nagonkę na Bogu ducha winnych miłośników sportu o prawicowych poglądach. Tak, żeby każdy naiwny leming widział w patriotach z szalikami tylko chuliganów.
Poziom absurdu, po obydwu stronach, staje się nie do zniesienia. Szukam więc głosu rozsądku wśród samych kibiców.
- Nie jestem przygotowany do rozmowy, mam ważne spotkanie, nie mogę rozmawiać, muszę się rozłączyć - zbywa mnie Lew Północy (kibicowskie stowarzyszenie Lechii Gdańsk), którego numer telefonu znajduję na stronie internetowej.

Niełatwo jest namówić do rozmowy chociażby jednego kandydata na ministerialną socjalizację (i ewentualnie - izolację).
Udaje się w końcu. Karol Nawrocki stara się być na wszystkich meczach Lechii "u siebie", kiedy tylko może, jeździ "na wyjazdy". Zawód: historyk. Miejsce pracy: publiczna instytucja. Obszar zainteresowań (między innymi): inwigilacja kibiców przez Służbę Bezpieczeństwa. - Widzę analogię między tym, co dzieje się teraz, a tym, jak traktowano kibiców w PRL-u. Czytałem notatki SB dotyczące tego tematu. Rzeczywiście, stosowane były represje, nawet bito kibiców, zapewne mocniej niż dziś. Ale nigdy nikomu nie przyszło do głowy, żeby zamykać stadiony. Nie stosowano odpowiedzialności zbiorowej.

Nie traktowano wszystkich kibiców jak bandytów. Teraz - a mówię to już jako kibic - tak właśnie się dzieje. Czytałem też notatki ze spotkań funkcjonariuszy z dziennikarzami, mówiono im wtedy, co mają pisać o kibicach. I nawet wtedy, pisząc o burdach, dziennikarze zawsze zaznaczali: "grupka kibiców", podawano dokładne liczby, podkreślano udział poszczególnych osób. Nie obarczano winą za pojedyncze wybryki całego środowiska. A tak właśnie media robią dzisiaj.

Karol Nawrocki, poproszony o komentarz do słów ministra Sienkiewicza, w których zapowiada on socjalizację i izolację, znajduje jedno porównanie: - Artykuł 42 dekretu o stanie wojennym. Na jego podstawie karano nie za te czyny, które ktoś popełnił, internowano ludzi za to, że mogliby coś zrobić w przyszłości, bo należeli do określonego środowiska. Z wypowiedzi o izolacji kibiców wynika podobny sposób myślenia.

Nawrocki dodaje: - Jesienią zamierzam uzyskać tytuł doktora, działam społecznie, jestem mężem i ojcem dwójki dzieci i jestem też kibicem. Jak jeszcze mnie zsocjalizować? Kiedy usłyszałem te słowa, poczułem się najnormalniej w świecie urażony.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki