PROBLEM Z KIBOLAMI

Oni. Ich należy socjalizować. A jeśli nie dadzą się zsocjalizować, to trzeba ich izolować. To oni wywołali wielką burdę w Łomiankach.

Przypominamy reportaż sprzed 10 lat. - Pił, odkąd wrócił z misji w Kosowie. Przełożeni niczego nie zauważyli. Dostawał nagrody, podwyżki, awans. Historię policjanta, który po pijanemu zastrzelił kompana od kieliszka - opisał 26.11.2010 roku w magazynie Rejsy w "Dzienniku Bałtyckim" Tomasz Słomczyński

Przedpremierowe pokazy filmu dokumentalnego „Wieś sprawiedliwych. Świadkowie” odbędą się na Pomorzu już w grudniu.To hołd złożony mieszkańcom Pomieczyna, którzy ratowali więźniów obozu koncentracyjnego KL Stutthof.

Czy to figiel Purtka, dar w spadku po dziadku Leonie, a może efekt więziennej nudy? Tak czy inaczej Marek Komkowski, wielokrotnie skazany za rozboje, wyszedł na życiową prostą i został literatem.

W Piekle chowano ludzi przez kilkaset lat. Przez kolejnych kilkaset te groby niszczono. Prawdopodobnie było ich tysiąc. W niezmienionym stanie zachowały się do dziś tylko trzy.

Wybory prezydenckie wygrał produkt marketingowy. To nie jest zarzut – ani to dobrze, ani źle, że tak się stało. Zdaję sobie sprawę, że żyje jeszcze wielu ludzi, którzy czują nostalgię do dawnych czasów, w których wierzyło się w istnienie tak zwanych mężów stanu.

O tym, że "oni" chcą powstrzymywać ludzi (albo wręcz im zakazywać) od wchodzenia do trójmiejskiego lasu, słyszałem już od dawna. Słyszałem też, że miasto i Lasy Państwowe mają fantastyczny pomysł na stworzenie miejsc rekreacji. W zależności od tego, kto mi o tym mówił, ten sam pomysł jawił się - raz jako skandal, raz jako inicjatywa, której można tylko przyklasnąć.

W połowie lat siedemdziesiątych, przed nastaniem ery "kompotu" z maku, polscy hipisi kradli "tetrę" z autobusów, kupowali w aptekach krople żołądkowe, a w drogeriach środek do wybielania plam

Próbowałem namówić na rozmowę sędziów, którzy w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych orzekali najsurowsze wyroki. Dotarłem do kilku z nich. Są dziś zapracowanymi adwokatami albo sędziami w stanie spoczynku. Tylko jeden zgodził się na rozmowę - Bolesław Senyszyn

Tomasz Słomczyński, autor najnowszego zbioru reportaży "Miejsca przeklęte", spotkał się z Czytelnikami we wtorek, 24 lutego w gdańskiej Bibliotece pod Żółwiem. Opowiadał o tym, jak powstawała książka i co kryje się za historiami zamkniętymi w opublikowanych w tomie tekstach. O granicy, do której trzeba dojść, aby poznać historię człowieka i móc ją opisać.

We wtorek 24 lutego o godz. 18 w Bibliotece pod Żółwiem (Gdańsk, ul. Świętego Ducha 111/113) odbędzie się promocja książki Tomasza Słomczyńskiego "Miejsca przeklęte". Na miejscu będzie można porozmawiać z autorem, kupić jego książkę i zdobyć autograf.

Zbiór reportaży Tomasza Słomczyńskiego "Miejsca przeklęte" pokazuje obraz wycinka polskiej współczesności, na który wielu z nas stara się przymknąć oczy.

Zawód reportażysty jest może nawet niemoralny - mówi Tomasz Słomczyński, autor książki "Miejsca przeklęte", niedawno wydanego zbioru kryminalnych reportaży.

Było ich troje. Rano na podwórzu leżał trup. Prokurator nie mówił o torturach, tylko o "zadawaniu urazów". Przeczytajcie fragment książki "Miejsca przeklęte" Tomasza Słomczyńskiego.

W czwartek w salonach prasowych pojawił się poruszający zbiór reportaży pod tytułem "Miejsca przeklęte". Ich autor, Tomasz Słomczyński, idzie tropem zabójstw niewyjaśnionych albo tych, które - choć znalazły swój finał w sądowych wyrokach - on sam uważa za niewyjaśnione.

Czasem dzieje się tak, że reportażysta, opisując wygrzebaną przez siebie historię, wprawia w ruch medialną maszynerię, uruchamia tryby napędzające (pop)kulturę. I historia, którą pieczołowicie odsłaniał, jak archeolog jakiś albo detektyw, nagle staje się newsem, sprowadzonym do jednego zdania: „Młody raper, który popełnił samobójstwo”, albo „Niewidomy, który uczył w szkole” albo: „Nakręcili film o swoim chorym dziecku, czeka na nich Hollywood”.

Nikt nie pochwala tego, co zrobiła Mirosława. Przynajmniej gdy pyta o to dziennikarz.

Prasę satyryczną Francuzi rozumieją jako "rodzaj proszku na swędzenie". Dlatego tamtejszym dziennikarzom zawsze wolno było więcej

Nowy zbiór reportaży kryminalnych naszego autora, Tomasza Słomczyńskiego "Miejsca Przeklęte" pojawi się 29 stycznia w punktach sprzedaży prasy.

Intrygująca Ananke czuje się seksowna, ale jeszcze nie wie, że tkwi w pułapce