Nielegalna produkcja narkotyków pod Prabutami? Na miejscu pracują funkcjonariusze CBŚ, policji, straży pożarnej. Gmina huczy od plotek!

We wtorek, 31 stycznia, mieszkańców Raniewa w gminie Prabuty zaintrygowały zmasowane działania służb na jednej z prywatnych posesji. Miejsce zdarzenia otoczono taśmą, przechodniów nie dopuszczano w pobliże domu, a teren obstawili także strażacy z powiatu kwidzyńskiego.

- Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, gdzie zostały skierowane trzy zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Kwidzyna, jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej w Prabutach, a także Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Gdyni. Strażacy z tej grupy pobrali próbki na prośbę policji - informuje kpt. Krzysztof Skoczek, oficer prasowy KP PSP w Kwidzynie.

Rzecznicy prasowi Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku o tym, co działo się w Raniewie, nie chcieli za dużo rozmawiać. I odsyłali po informacje do Centralnego Biura Śledczego, które w niewielkiej wiosce miało prowadzić swoje działania.

Czytaj także: Strzelanina w Straszynie. To część ogólnopolskiej akcji CBŚP, na Pomorzu znaleziono skład broni

We wtorek 31 stycznia 2023 r. do późnych godzin popołudniowych przy i na terenie jednej z posesji w Raniewie było mnóstwo samochodów policji oraz straży pożarnej. Do tego cały teren został "otaśmowany".

Tak niecodzienny widok, połączony z kumulacją i aktywnością służb w malutkiej wsi pod Prabutami, z miejsca wzbudził zainteresowanie lokalnej społeczności.

Mimo tego, że wciąż nie ma oficjalnych informacji, co wydarzyło się w Raniewie, mieszkańcy spekulują o możliwych powodach wzmożonych działań służb mundurowych.

Czy w Raniewie działała produkcja narkotyków? Być może w niepozornej wsi w powiecie kwidzyńskim prowadzono ciemne interesy lub doszło do krwawych porachunków? To tylko część "scenariuszy", którymi mieszkańcy próbują wyjaśnić sobie niecodzienną akcję mundurowych.