Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nie mogę się niczym zasłonić, jestem na scenie sama ze sobą". Rozmowa z Anną Rau

Grażyna Antoniewicz
Grażyna Antoniewicz
Rozmowa z aktorką
Rozmowa z aktorką Piotr Wittman / gdansk.pl
„Supernova Live” spektakl Sandry Szwarc to czarna komedia i spektakl, który na dodatek jest rapowany. Ale bohaterka grana przez Annę Rau, poradziła sobie doskonale.

Anna Rau - ROZMOWA

W ogniu społeczno-politycznych przemian rodzi się nowe miasto. U stóp pomnika Lenina, nieopodal Krakowa powstaje, miasto - wytwór socjalistycznej chorej wyobraźni - pełne tajemnic, rzezimieszków i zbrodni.

Na scenie wyrasta absurdalno-kiczowaty świat kryminalnej Nowej Huty - „czerwonego miasto”, które ma swoje mroczne tajemnice. Znikają w nim ludzie, więc śledztwo prowadzi milicjant Twardowski, który podąża śladami wszystkich postaci - a jest ich aż kilkanaście. Sandra Szwarc powołała do życia m.in. MC Osiedle, panią Leokadię z mięsnego, kelnerki, psa, czy wspomnianych Twardowskiego i Edytę, w którą wcieliła się Anna Rau.

- Wraz z kompozytorem wiedzieliśmy, że to jest ta i jedyna osoba, która może w tym spektaklu zagrać - powiedział przed premierą reżyser Tomasz Kaczorowski.

Anna Rau poradziła sobie znakomicie, nawiązuje kontakt z widzami. Przez ponad godzinę rapuje, ze zrozumieniem i wyczuciem. Nic dziwnego, ma bowiem idealną dykcję. Do tego animuje przedmioty i wędruje między kilkoma planami akcji.

Muzyka Miłosza Sienkiewicza jest interesująca i stanowi świetny podkład do tekstu. Może momentami (jak dla mnie) była za głośna. Warto wkroczyć do tego mrocznego, ale i zabawnego świata, odkryć sekrety Nowej Huty i tajemnicę zbrodni.
Z Anną Rau udało nam się porozmawiać.

Rapowany monodram to wyzwanie, wymagające odwagi, jaka była pani reakcja?
W zasadzie każde postawienie stopy na scenie wymaga odwa-gi. To jest po prostu inna forma, z którą trzeba się zmierzyć. Bardzo się ucieszyłam, że mogę pracować nad takim tekstem - i to pracować z moimi ulubionymi współtwórcami. Ale czy rap w teatrze to jeszcze nowość? Przed „1989” byli „Inni ludzie” Teatru Barakah, ja też pracowałam już nad podobną formą z grupą teatralną Materia Prima, którą prowadzę w Ośrodku Teatralnym RONDO w Słupsku przy spektaklu „Piosenki przeciwko ludzkości”.

Co stanowiło problem w pracy nad tym tekstem? W tym przedstawieniu wciela się pani w kilka, jeśli nie, nie kilkanaście postaci.
Dla mnie nie ma problemów na scenie, zawsze jest coś, co trzeba rozwiązać, coś co trzeba „ugryźć”.Jak ugryźć ten tekst, żeby niczego nie udawać, nicze-go nie „nadgrywać”, nie czuć się też sama ze sobą niekomforto-wo. Miałam ogromne wsparcie ze strony reżysera, Tomka Kaczorowskiego, z którym pracowaliśmy nad dramaturgią tak, żebym w tym rwącym flow Sandry Szwarc znalazła siebie. W kilkunastu wersjach - tak, owszem, ale nadal siebie.

Czy to pani pierwszy monodram?
Tak, to jest mój pierwszy monodram w życiu.

Pewnie zaraz usłyszę, że dla pani nie ma problemu, to jednak monodram jest formą trudną, bo jedna osoba musi utrzymać uwagę widzów, przez godzinę. Nie ma dialogów, dużej scenografii.
Ale to właśnie jest fajne. Podoba mi się, że nie mogę się niczym zasłonić, za nic się schować, to jest super , świadomość tego, że jestem sama ze sobą na scenie. Mam siebie, mam tekst, muzykę, szczątkową scenografię, dlatego muszę jej użyć jak najdokładniej, żeby się za nią nie chować, ale żeby ona została wykorzystana. Bardzo lubię minimalizm na scenie. Dlatego podoba mi się to, co Tomek wymyślił, nie ma żadnych „sposobików”, żadnych sztuczek, za którymi można się skryć. Czasem się śmiejemy ze znajomymi, że monodram jest formą terapeutyczną, bo zmusza człowieka do rzetelnego rozmówienia się ze sobą samym, stawienia czoła swoim lękom, czasem przekroczenia swoich granic, a czasem właśnie ich określenia. Poza tym, jak to nie ma dialogów, przecież przez godzinę sama ze sobą rozmawiam.

Dlaczego postanowiła pani zostać aktorką?
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to był wybór bycia sobą. Jedyny słuszny wybór - chociaż bardzo często go kwestionowałam. I im bardziej z nim walczyłam, tym częściej się potwierdzał. To nie była łatwa droga, to było przebijanie się przez ściany, które sama wybudowałam w sobie. Ale dla tego momentu, w którym przez tę ścianę wpada powietrze, człowiek staje na scenie i zaczyna oddychać... Warto.

Najbliższe plany to...
Monodram „Supernova Live” został przygotowany w grudniu, gramy go regularnie. W lutym tego roku przygotowaliśmy z Miłoszem Sienkiewiczem, kompozytorem teatralnym nasz autorski projekt audiowizualny „Barańczak. Dominanta”, który miał swoją premierę w Ośrodku Teatralnym RONDO w Słupsku. A teraz z moją grupą teatralną Materia Prima wznawiamy „Piosenki przeciwko ludzkości”,inspirowane prozą Doroty Masłowskiej i życiem codziennym, w ramach słupskiego przeglądu teatralnego „3 Teatry”.

Na zakończenie, dodam, że coraz śmielej sięga pani w stronę reżyserii, ale to jest osobny temat. Dziękuję za rozmowę.

Monodram można zobaczyć w Teatrze w Blokowisku, na gdańskiej Zaspie przy Pilotów 11, (Gdański Archipelag Kultury Plama).

Daty: 27 marca i 24 kwietnia, o 19.00.

Spektakl bierze udział w 29. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Anna Rau, absolwentka białostockiego Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej w Warszawie, od 2011 roku pracuje w Teatrze Lalki „Tęcza” w Słupsku. Jest również instruktorką teatralną i wokalną w Teatrze Rondo, gdzie wyreżyserowała „Śpiewniki domowe” na podstawie pieśni Stanisława Moniuszki w wykonaniu grupy Materia Prima

CZYTAJ TAKŻE: Premiera w gdańskiej Miniaturze: 18 marca spektakl "Atlas Wysp Odległych". Rozmawiamy z jego scenografem i reżyserem Markiem Zákosteleckým

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki