Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dla Biedronki! Sklepikarze z Czarnej Dąbrówki obawiają się budowy wielkiego marketu

Mateusz Węsierski
DARIUSZ GDESZ / POLSKAPRESSE
Lokalni biznesmeni przewidują, że Biedronka zniszczy ich firmy. Wójt rozkłada ręce tłumacząc, że władze nie mogły zablokować inwestora. Natomiast mieszkańcy najczęściej pozytywnie komentują tę wiadomość. Dla nich Biedronka to możliwość zrobienia tańszych zakupów bez konieczności jechania ponad 20 km do Bytowa.

- Jak w tym kraju ma być dobrze, skoro my, uczciwie prowadzący biznes od kilkunastu lat i utrzymujący z tego nie tylko swoje rodziny, ale i rodziny swoich pracowników, będziemy musieli walczyć teraz z handlowym goliatem? - pyta jeden z miejscowych biznesmenów. - Jesteśmy w tej walce skazani na porażkę - dodaje.

Otwarcie Biedronki w Czarnej Dąbrówce zaplanowano w sierpniu. Sklep powstaje w nowym budynku. Jego właściciel dogadał się z siecią zapewniając sobie dzierżawcę i - jak podkreśla wójt Jan Klasa - nie musiał pytać gminy o zgodę.

- W planie zagospodarowania przestrzennego to teren przeznaczony pod handel. Naprawdę nie było możliwości zablokowania tej inwestycji. Inwestor wziął tylko z urzędu wypis, który dostarczył do starostwa, gdzie bez przeszkód mógł uzyskać pozwolenie na budowę - mówi wójt Jan Klasa.

- Doskonale rozumiem przedsiębiorców, bo pewnie działając na lokalnym rynku sam byłbym przeciwny powstaniu marketu. Z drugiej strony liczę, że wyspecjalizują się w pewnych dziedzinach znajdując niszę na rynku i z powodzeniem będą konkurować z marketem - komentuje Klasa. - Wiem też, że ludzie są zadowoleni, bo wzrasta konkurencja i jakość handlu - dodaje.

Biedronka powstaje nie tylko w Czarnej Dąbrówce, ale i też w Kołczygłowach. To miejscowość podobnej wielkości. W obu przypadkach sieć nie komentuje uwag przedsiębiorców i zawsze zastrzega, że nie informuje też o swoich planach rozwojowych. Opinia publiczna o powstaniu kolejnej Biedronki jest informowana już po otwarciu takiego sklepu.

Według ekonomistów, ekspansja sieci na polską wieś jest nie do zahamowania.
- Przeciętny Kowalski z tej gminy będzie szczęśliwy. Lokalni przedsiębiorcy niekoniecznie, ale powinni skupić się na zapełnieniu niszy. Mogą oferować towar nieco droższy, ale jakościowo lepszy albo niedostępny w markecie - proponuje Andrzej Sułkowski, ekonomista Fundacji "Wolna przedsiębiorczość" w Gdańsku.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki