Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza szopa. Obcy

Dariusz Szreter
Kiedy w liceum brałem udział w olimpiadzie polonistycznej, musiałem przygotować esej na temat dowolnie wybranej przez siebie powieści. Zdecydowałem się na "Obcego" Alberta Camusa. Kiedy powiedziałem o tym mojej polonistce, jej twarz zastygła w grymasie wyrażającym intensywną pracę intelektualną, nim w końcu rozświetlił ją szeroki uśmiech: - Tak, "Ten Obcy" Jurgielewiczowej!

Czytałam, czytałam. Nie mam pewności, jaka lektura inspirowała ostatnie sejmowe wystąpienie posła Krzysztofa Szczerskiego, ale podejrzewam, że nie był to ani Camus, ani Jurgielewiczowa. Już prędzej w grę wchodzi dzieło napisane 90 lat temu w więzieniu Landsberg przez pewnego nieudacznego malarza ze śmiesznym wąsikiem. Otóż prof. Szczerski (jak twierdzą dobrze poinformowani kandydat na szefa MSZ, w przypadku dojścia do władzy PiS) był łaskaw wypowiedzieć pod adresem swoich politycznych oponentów: "jesteście tu obcy".

Różne były próby definiowania ostrego podziału, który od 9 lat rozdziera polskie społeczeństwo. Mówiło się o Polsce liberalnej i solidarnej. Potem były lemingi i mohery. A poeta J.M. Rymkiewicz mówił nawet o dwóch narodach. Ale żeby powiedzieć, że - było nie było - wciąż największa siła polityczna w polskim parlamencie to obcy? Obcy to ktoś, komu odmawia się pełnego obywatelstwa, udziału w życiu publicznym na tych samych prawach. Ktoś, kogo głos w dyskusji znaczy mniej, kto może zostać tego głosu pozbawiony, a w szczególnych wypadkach w ogóle wykluczony ze społeczeństwa. Za samą obcość, nie czyny.

Trochę przypomina to okres miniony, kiedy siła przewodnia PRL też lubiła wskazywać, że jej przeciwnicy, i tak pozbawieni praw politycznych, są obcą siłą w zdrowym ciele narodu. Szczególnie w 1968 r. Ironią losu było to, że to właśnie sami komuniści reprezentowali obce interesy i przez ponad cztery dekady robili Sowietom to samo, co minister Radek Sikorski Jankesom tylko 10 (20, 50, 100?) razy bardziej. Niepięknym językiem mówią politycy. Oburzają bluzgi w podsłuchanych rozmowach panów ministrów czy siarczyste riposty pani Pawłowicz. Ale to kwiecisty "głos zatroskanego o Polskę obywatela, profesora najstarszej polskiej wyższej uczelni" ożywił najgorsze pałkarskie demony.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki