Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ratunek morskim zabytkom

Redakcja
Wraki statków zalegające na dnie morskim stanowią zabytki morskiego dziedzictwa kulturowego krajów europejskich
Wraki statków zalegające na dnie morskim stanowią zabytki morskiego dziedzictwa kulturowego krajów europejskich Materiały prasowe
Dno morskie jest zasobnym magazynem cennych zabytków, których niemało wydobywa się nielegalnie, a potem trafiają one na rynek antykwaryczny. Jak temu zapobiec? Między innymi o tym dyskutowano na warsztatach "Archeologia i dziedzictwo podwodne", poświęconych problemowi ochrony podwodnych reliktów dziedzictwa kulturowego. Odbyły się one w Centralnym Muzeum Morskim w Gdańsku. Zorganizowano je w ramach polsko-norweskiego projektu wymiany kulturalnej.

Projekt o wartości prawie 1,3 mln zł, dofinansowany z funduszy Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego w wysokości ponad 830 tys. zł, od listopada ubiegłego roku realizuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jego liderem jest Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków, wdrażający projekt "Legalny i nielegalny obrót dobrami kultury.

Platforma badawczo-edukacyjna wymiany doświadczeń w dziedzinie zapobiegania przestępstwom przeciw dziedzictwu kulturowemu". Partnerami ośrodka są CMM, a także - Dyrekcja Norweska Archiwów, Bibliotek i Muzeów oraz Dyrekcja Dziedzictwa Kulturowego Norwegii. Gdańskie muzeum jest partnerem projektu jako instytucja zajmująca się ochroną dziedzictwa nautologicznego, podwodnymi badaniami archeologicznymi, gromadzeniem i zabezpieczaniem zabytków związanych z historią żeglugi, szkutnictwa, okrętownictwa i rybołówstwa.

- W czasie warsztatów specjaliści z Polski i Norwegii, zajmujący się ochroną dziedzictwa kulturowego, omawiali zagadnienia dotyczące aspektów prawnych poszukiwań, eksploracji i nielegalnego handlu zabytkami zarówno wydobytymi z dna morskiego, jak i na lądzie - zaznacza dr Robert Domżał, kierownik Działu Historii Budownictwa Okrętowego CMM. - Uczestniczyli w nich również przedstawiciele instytucji i służb z Polski oraz z Norwegii, które mogą zapobiegać ograbianiu podwodnych i lądowych stanowisk archeologicznych. U nas należą do nich urzędy morskie, policja, Straż Graniczna, służby celne i konserwatorskie. Warsztaty służyły między innymi zwróceniu ich uwagi na niepokojące zjawisko obrotu nielegalnie pozyskanymi zabytkami archeologicznymi.
Przeciwdziałać temu można monitorując aukcje internetowe czy sprawdzając bagaże podczas kontroli celnych i granicznych pod kątem przywożonych i wywożonych przedmiotów o wartości antykwarycznej.

- Skutecznym sposobem na poszukiwaczy skarbów na dnie morskim jest kontrolowanie kutrów, łodzi motorowych i jachtów, wypływających na morze z amatorami nurkowania swobodnego. Choć trzeba przyznać, że dobrze układa się współpraca muzeum z Morskim Oddziałem Straży Granicznej, która ma największe możliwości, gdy chodzi o ochronę podmorskich obiektów historycznych - dodaje dr Robert Domżał.
Ważny problem, omawiany w czasie warsztatów, stanowiło nie tylko skuteczne nadzorowanie amatorów nurkowania. Chodzi również o podnoszenie ich świadomości, co do znaczenia podmorskich zabytków, będących wspólnym dziedzictwem kulturowym krajów europejskich. Zwłaszcza że w Polsce i w Norwegii rozwija się tzw. turystyka wrakowa. Przybywa miłośników nurkowania swobodnego, których interesuje przede wszystkim schodzenie na wraki. Stanowi to realne zagrożenie dla podwodnych stanowisk archeologicznych.

Są też pozytywne przykłady, gdy nurkujący powiadamiają muzea o znaleziskach, co pozwala na przeprowadzanie profesjonalnych, podwodnych badań archeologicznych. Tak było w przypadku wraku "łyżwy", statku rzecznego z XVIII stulecia, odnalezionego w rejonie toru wodnego, wiodącego do portu gdańskiego.

Dr Domżał podkreśla, że wraki zalegające na dnie morza i inne podwodne stanowiska archeologiczne są objęte ścisłą ochroną prawną. Polskie i międzynarodowe przepisy, w tym konwencja UNESCO, zakazują ich penetrowania oraz wydobywania zabytkowych obiektów, z przeznaczeniem na handel. Nawet CMM musi załatwić wiele formalności i uzyskać zezwolenia na badanie wraku oraz wydobywanie zabytków. Natomiast na amatorskie nurkowanie w Bałtyku trzeba posiadać zgodę urzędu morskiego, który wskazuje wraki dostępne dla płetwonurków. Mimo to zdarza się, że z wraków znikają obiekty, możliwe do wyjęcia lub wymontowania. Ekipy Działu Badań Podwodnych CMM, dokumentujące na filmach stan wraków, nieraz stwierdzały brak na nich zabytków, które niedawno na nich jeszcze się znajdowały.

- Jednym z efektów warsztatów będzie opracowanie publikacji instruktażowej dla policji i innych służb, mającej pomagać ich funkcjonariuszom w zwalczaniu nielegalnego obrotu zabytkami archeologicznymi, pozyskanymi podczas nielegalnej eksploracji wraków lub lądowych stanowisk - dodaje dr Robert Domżał.

Pierwsza edycja warsztatów odbyła się wiosną w Oslo. Projekt zakończy trzecia edycja warsztatów w Oslo i konferencja w styczniu 2011 roku, w Warszawie. Wyniki prac warsztatów i konferencji zostaną opublikowane po polsku, norwesku i angielsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki