Mud Max, czyli mnóstwo błota i dobrej zabawy. Wkrótce druga edycja! [ZDJĘCIA]

Kilkuset uczestników miało do pokonania siedem kilometrów trasy naszpikowanej czterdziestoma ekstremalnymi przeszkodami. Zarówno tymi naturalnymi, składającymi się z błota, bagna czy podbiegów, jak i specjalnie przygotowanymi przez organizatorów linami, drążkami, oponami i innymi utrudnieniami. Mówiąc krótko: działo się!

Organizatorzy imprezy zadbali o profesjonalne przygotowanie toru przeszkód, ale również o bezpieczeństwo wszystkich startujących. Wszyscy chętni rozgrzewali się przed startem w rytmach zumby i crossfitu, co pozwoliło na ukończenie biegu bez poważnych kontuzji. Pierwsza fala zawodników ruszyła o godzinie 11, a każda kolejna startowała co czterdzieści minut. Przy każdej z przeszkód instruktorzy dokładnie tłumaczyli w jaki sposób prawidłowo i bezpiecznie ją pokonać. Wszystkiemu towarzyszyła znakomita oprawa muzyczna, witająca uczestników na mecie. Na zakończenie wszyscy zmęczeni wysiłkiem bohaterowie zostali zaproszeni na Pasta Party, na której wręczono nagrody dla najlepszych.

Wśród pań najszybciej trasę pokonała Karina Kwiecińska, która w nagrodę otrzymała kilkudniowy pobyt w hotelu Mistral w Gniewinie. Spośród mężczyzn najlepszym okazał się Kamil Horba, który został nagrodzony wycieczką do Chorwacji ufundowaną przez Party Camp. Prowadzono również klasyfikację drużyn i tutaj zwyciężyła Husaria Race Team.

Oprócz zwycięzców uwagę, zwłaszcza ze strony męskiej widowni, zwróciła na siebie Anna Jamróz, Miss Polski z 2009 roku, która bieg pokonała w drużynie z Natalią Bąk, byłą reprezentantką Polski w tenisie stołowym i Jakubem Popławskim, trenerem Crossfit Trójmiasto.

Już za miesiąc, 23 kwietnia, druga edycja Mud Max, która odbędzie się w Warszawie.

"Nie dla terroryzmu". Protest klubów tureckiej Super Lig