Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w Krupach. Oskarżeni zostaną jeszcze raz osądzeni. Sąd uwzględnił apelację

Tomasz Turczyn
R. Pietrasz
Sąd Apelacyjny w Szczecinie ocenił, że niedostatecznie uzasadniono zmianę kwalifikacji czynu na surowszą, co miało miejsce w trakcie procesu. Sprawa musi ruszyć od nowa. Pod koniec ubiegłego roku oskarżeni o morderstwo 51-letniej Elżbiety K.: Daniel Słowikowski i Tobiasz Maroń usłyszeli wyrok skazujący. Słowikowski dostał 25 lat więzienia, Maroń - 15 lat.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się nocą z 13 na 14 grudnia 2011 roku. Mężczyźni włamali się do 51-letniej sąsiadki z Krup. Znali ją dobrze. Dlatego liczyli, że w jej mieszkaniu znajdą cenne przedmioty. W trakcie włamania zostali przyłapani przez kobietę i od tego miejsca zeznania Słowikowskiego i Maronia są rozbieżne. Jeden obciąża drugiego o to, kto i co miał zrobić, a co w konsekwencji doprowadziło do śmierci kobiety.

Czytaj także: Morderstwo w Krupach. Stanęli przed sądem za bicie i topienie kobiety

Według śledczych, kobieta była bita, podtapiana w rowie z wodą, a gdy oskarżeni już sądzili, że nie żyje, jej ciało wrzucili do przydomowej studni. Później biegli orzekli, że kobieta żyła, gdy trafiła do studni. Według biegłych, śmierć nastąpiła w wyniku utopienia się. Przed nią kobieta została ogłuszona kołkiem. Stwierdzono też u niej złamania. Przez dłuższy okres czasu zmarłą uznawano za zaginioną. Dopiero przypadkowe odkrycie jej ciała przez konkubenta nadało sprawie inny bieg. Dodajmy, że opisywana studnia znajduje się dosłownie kilka kroków od domu zamordowanej, zaś gospodarstwo niemal w centrum sporej wsi.
Sąd Okręgowy w Koszalinie zdecydował o upublicznieniu danych osobowych oskarżonych - potraktował Słowikowskiego i Maronia surowiej niż prokuratura i zmienił kwalifikację czynu na morderstwo w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Apelację od wyroku złożyła zarówno obrona, jak i prokuratura.

- W naszej ocenie Sąd Okręgowy w Koszalinie niedostatecznie uzasadnił, dlaczego została zmieniona, w trakcie procesu, kwalifikacja czynu - mówi Janusz Jaromin, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. - W praktyce nasza decyzja oznacza to, że proces w Koszalinie będzie raz jeszcze powtórzony. Do rozstrzygnięcia jest jeszcze to, czy w pewnym zakresie, czy w całości. Być może powtórzony będzie tylko w części dotyczącej oskarżenia obu mężczyzn. A zeznania świadków zostaną utrzymane i ewentualnie przeczytane.

Rzecznik sądu dodaje, że w ciągu około miesiąca cała dokumentacja wraz z uzasadnieniem sądu ze Szczecina trafi do koszalińskiego sądu i wówczas będzie wyznaczony termin ponownego rozpoczęcia się procesu.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki