Minister Ewa Kopacz wystartuje w wyborach w Gdyni?

Artur S. Górski
Ewa Kopacz miałaby wystartować w wyborach na Pomorzu
Ewa Kopacz miałaby wystartować w wyborach na Pomorzu Tomasz Bołt
Ministrowie rządu Donalda Tuska szykują się do startu w jesiennych wyborach. Na przedwyborczej giełdzie pojawiło się też nazwisko minister zdrowia Ewy Kopacz, która miałaby startować - nie jak dotychczas z okręgu radomskiego, ale z gdyńsko-słupskiego.

Radom bowiem w wyborach samorządowych okazał się bastionem PiS, w którym partia Kaczyńskiego utrzymała prezydenturę. Za startem z Wybrzeża przemawiać miałyby też m.in. względy osobiste minister Kopacz oraz chęć osiągnięcia jak najlepszego wyniku wyborczego, będącego kartą przetargową na forum walki o pozycję w partii.

Jednak dwaj główni politycy PO w okręgu gdyńskim, posłowie Marek Biernacki i Tadeusz Aziewicz, uważają, że to dopiero wstępne przymiarki do listy wyborczej PO i nie ma mowy o próbie ich zdyscyplinowania poprzez wprowadzenie kandydatki z zewnątrz. Marek Biernacki, który w wyborach w 2007 r. uzyskał rekordowe na Pomorzu 84 tys. głosów, uważa, że start Ewy Kopacz jako "jedynki" w jego okręgu to plotki.

- To dezinformacyjny szczur, który ma sprawdzić, jakie będą reakcje. Nasz okręg jest trudny. Wyborcy są społecznością tradycyjną, kaszubską. Trzeba znać i orientować się w jego specyfice. Lider z zewnątrz mógłby wzmacniać słaby region, a nie tak silny jak gdyńsko-słupski, w którym uzyskałem bardzo przyzwoity wynik. Tutaj PO wzmocnienia nie potrzebuje - uważa były szef MSWiA i dodaje, że nie traktuje wiadomości o ewentualnym starcie Kopacz jako próby spacyfikowania części pomorskiej PO o korzeniach konserwatywnych.

- Biernacki nie zadowoli się dalszym miejscem na liście. To sprawa prestiżu - uważa jeden z polityków PO. Także Tadeusz Aziewicz nie czuje się zagrożony kandydaturą Kopacz.
- Ze spokojem obserwuję przygotowania do wyborów. Między nami nie ma napięć. Wzbogacenie listy wyborczej przyjmę z radością - deklaruje Aziewicz i lekceważy znaczenie sporów w PO między środowiskiem marszałka Grzegorza Schetyny a ludźmi Donalda Tuska. - Jestem spokojny o jedność partii.

W 2007 r. Kopacz, jako liderka listy PO w Radomiu, zdobyła ponad 39 tys. głosów. Wczoraj minister, zajęta na posiedzeniu Rady Ministrów, nie znalazła czasu na rozmowę o wyborach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
lapsus
Tylko za komuny przywożono w teczkach dyrektorów i posłów. Myślałem, że te czasy już minęły ale jak widać jeszcze nie. Czyżby PO i Pani Kopacz bala sie w swoim okrgu przegra i nie wejdzie do Sejmu
b
burakPOmrocznej
, czy do żloba
H
HESIA
dlaczego z gdyni a nie z koziej wólki. NO CHYBA ŻE MA PEWNOŚĆ JESZCZE PRZED WYBORAMI ŻE WYGRA.
x
x
Bhhhawo !!!
l
lekarz
Panie Premierze, wdzięczność wdzięcznością, słabość słabością, ale pora przejrzeć na oczy. Ewa Kopacz to bardzo zły Minister Zdrowia. Szczególnie na Pomorzu ma zasłużoną złą prasę. Dlaczego? Bo w 2007 roku zarekomendowała Panu a Pan powołał na stanopwisko Prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza, człowieka na Pomorzu SKOMPROMITOWANEGO.
Pańscy doradcy, na Boga Ojca, niech w końcu zajmą się nie PR’em tylko sprawdzaniem ludzi, którzy źle robią Panu na wizerunek. Do takich osób na pewno należy Jacek Paszkiewicz.
Przez 4 lata miał Pan kilka okazji, żeby pozbyć się Jacka Paszkiewicza (np. luty 2010-zarządzenie o onkologii, lipiec 2010-afra w Opolu), dlaczego Pan tego nie zrobił?
Bo Ewa Kopacz stoi murem za Jackiem Paszkiewiczem?
Panie Premierze, Ewa Kopacz na Pomorzu moze jedynie lotem koszącym pociągnąć listę gdyńską w dół, tym samym ciągnąć w dół ośmiu obecnych posłów PO z Pomorza z okręgu gdyńsko-słupskiego.
CZAS ODWOŁAĆ Jacka Paszkiewicza. Najwyższy czas.
Prezes Paszkiewicz przez ostatnie 4 lata kompletnie rozłożył pomorki NFZ i rozkłada nadal!!!
b
bufon
i wyemigruje do radomia
A
Antek
Tylko nie to.Niech nie kala Gdyni tylko spada do zaklamanej Warszawki
z
ze strony
Dnia 27 lutego 2011 roku w Tczewie poseł Jan Kulas skorzystał z zaproszenia do udziału w imprezie „Miss Polski Ziemi Kociewskiej 2011”. Imprezę zorganizowało Impresario Henryka Czoski. W szranki wyborcze stanęło osiem nastolatek i osiem dziewcząt dorosłych.
J
Jozef z Bazin
no to Tusku rzucil piekna Ewe na pozarcie.
b
budda
nawet dobrych...
A
Anilah
które zagłosują na każdą kandydaturę podrzuconą im przez Tuska. Wyborcy zechcą rządzących rozliczyć z tego co zrobili a raczej czego nie zrobili w kończącej się kadencji. Pani Kopacz nie zrobiła nic w zakresie reformowania służby zdrowia a to co ona szykuje idzie na przeciw zdrowemu rozsądkowi. Żeby się o tym przekonać wystarczy rzucić okiem na to jak jest zorganizowana ochrona zdrowia od Singapuru przez Nową Zelandię, Szwajcarię, Francję .... po Kanadę. Pani Kopacz chce zaserwować nam ochronę zdrowia w stylu amerykański z którego amerykanie - nie bez dużych trudności - próbują wyjść.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie