Mieszkańcy od dawna alarmowali, że obiekt będzie za wysoki, więc zacieni pobliskie nieruchomości. Nie zgadzali się, aby obok jednego z najcenniejszych, gdyńskich zabytków, Banku Polskiego koło skrzyżowania ul. 10 Lutego i 3 Maja, w samym centrum modernistycznego układu Śródmieścia, wznosić wysoki aż na osiem pięter budynek mieszkalno-usługowy. Dodawali ponadto, że w związku z takimi gabarytami inwestycji, zaplanowanej przez Moderna Holding, w okolicy swoich domów cierpieć będą w przyszłości na spore kłopoty z parkowaniem. Argumenty takie urzędnicy i przedstawiciele dewelopera usłyszeli m.in. w trakcie debaty nad planem zagospodarowania przestrzennego tej części miasta, do której doszło na początku ubiegłego miesiąca. Wielkich nadziei na znaczące zmiany w projekcie jednak nie było, bo urzędnicy twierdzili, że zapisy planu są zgodne z prawem i poparte zostały licznymi ekspertyzami, w tym analizami nasłonecznienia.
Tymczasem okazało się, że doszło do sporej niespodzianki. Złożone uwagi do projektu planu omawiane były we wtorek podczas posiedzenia kolegium prezydenta Gdyni. Urzędnicy, co w przypadku projektów planów zagospodarowania przestrzennego w Gdyni zdarza się nieczęsto, w daleko idącym stopniu uwzględnili uwagi mieszkańców. Co ciekawe, postawiony pod presją społeczną, z części oprotestowanych pomysłów i założeń wycofał się też sam deweloper, składając własne uwagi do projektu planu. Stało się tak, bowiem do proponowanych wcześniej zapisów wpłynęło aż dwieście uwag, powtórzonych w przeszło sześciuset różnych pismach. Jest to absolutny rekord w ostatnich latach w Gdyni.
Samorządowcy ostatecznie zdecydowali więc m.in., że nie zgodzą się w zatwierdzonym przez prezydenta i kierowanym do głosowania przez Radę Miasta Gdyni projekcie planu na budowę ósmej kondygnacji obiektu w kształcie, proponowanym przez dewelopera. A to właśnie wysokość budynku budziła największe kontrowersje.
- Zgodnie z rozstrzygnięciem prezydenta ósma kondygnacja będzie wycofana w stosunku do istniejącej zabudowy - poinformował Marek Karzyński, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni.
Dodał on, że jest to decyzja w stu procentach uzasadniona, bo budynek wyglądał będzie na lżejszy.
- Rozwiązana została także zgłaszana przez wielu mieszkańców obawa odnośnie wzrostu ilości samochodów poszukujących miejsc parkingowych w okolicy - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni, który także brał udział w posiedzeniu kolegium i „zadumie” nad setkami protestów. - Inwestor jest zobowiązany do zapewnienia co najmniej jednego miejsca parkingowego na 100 m kw. powierzchni użytkowej. To w praktyce oznacza konieczność budowy dodatkowej kondygnacji parkingowej pod budynkiem usługowym na tym terenie. W ten sposób zapisy planu sprawią, że obiekt, który powstanie, nie będzie uciążliwy dla mieszkańców, a stanie się ciekawym dopełnieniem pierzei ul. 10 Lutego i uatrakcyjnieniem architektury śródmieścia Gdyni.
POLECAMY NA STREFIE BIZNESU:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?