Miesięczny bilet metropolitalny kupisz przez internet, ale nie na kartę bankomatową

Zakup miesięcznych biletów metropolitalnych to obecnie wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych. Dlaczego nie możemy płacić za nie kartą?

- Ze względów formalno-prawnych - mówi Hubert Kołodziejski przewodniczący Zarządu Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. - Na obszarze całej metropolii, korzystamy z komunalnych punktów sprzedaży biletów, gdzie jest zwykle jeden terminal na karty. Trzeba byłoby wprowadzić drugi, bo pieniądze muszą wpływać na inne konto.

Tymczasem, sprzedaż biletów metropolitalnych jest jeszcze stosunkowo niewielka (ok. 10 proc.), aby pokrywać dodatkowe koszty.

- Ktoś przecież musi zapłacić za sprzęt, obsługę i prowizję za terminal. Nawet jeśli te dwa pierwsze elementy mielibyśmy za darmo, to ktoś musiałby zapłacić prowizję - mówi Kołodziejski. - A jest ona spora, bo proporcjonalna od obrotu. Podam przykład, jeśli przychody z biletów gdańskiej komunikacji wynoszą ok. 100 mln zł to obsłużenie wszystkich transakcji realizowanych kartami płatniczymi przy prowizji sięgającej do 1,5 proc. oznaczałoby utratę 1,5 mln zł na prowizję. Niemniej jednak zdajemy sobie sprawę, że biorąc pod uwagę oczekiwania klientów, wprowadzenie możliwości płacenia kartą jest niezbędne.

Metropolitalny Związek Komunikacyjny ZG nie powiedział ostatniego słowa w sprawie.

- Do tematu trzeba będzie wrócić - mówi Hubert Kołodziejski - i to pewnie szybko. Kiedy? Kiedy dojdzie do pełnej integracji komunikacji, a na razie - na otarcie łez - za parę dni wprowadzona zostanie sprzedaż biletów metropolitalnych za pomocą internetu. Wtedy, nie wychodząc z domu będziemy mogli zapłacić również kartą za doładowanie biletu. To znacznie ułatwi i - na co liczymy - upowszechni zakup biletów metropolitalnych.