Midibusem linii 100 do ACK dojedziemy we wrześniu

Tę dobrą wiadomość przekazujemy państwu dokładnie miesiąc od dnia, gdy na łamach "POLSKI Dziennika Bałtyckiego" rozpoczęliśmy walkę o reaktywację "setki". Argumentowaliśmy, że przedsięwzięcie ma sens biorąc pod uwagę plan zamknięcia parkingu przy ACK dla 200 samochodów. I bez tego na uliczkach prowadzących do ACK trudno zaparkować auto, a pacjenci piesi zmuszeni są uprawiać slalom między samochodami tarasującymi chodniki.

Przytaczaliśmy wypowiedzi czytelników - pacjentów, którzy często proszą o skierowanie do innych szpitali niż ACK.

Naszą akcję poparł m.in. wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki, który zaproponował, żeby "setka" kończyła bieg w okolicach przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdańsk Politechnika. - Taka trasa ma uzasadnienie, bo linia stanie się atrakcyjna nie tylko dla pacjantów, ale też międzi innymi dla studentów - uważa.

Jedna pętla przy SKM Politechnika. A gdzie druga? Tu z inicjatywą wyszedł Zarząd Transportu Miejskiego - podczas próbnego przejazdu "setka" dojechała aż na pętlę "Piecki-Wileńska".

Zarząd Dróg i Zieleni przeprowadził niedawno inspekcję trasy, którą miałaby pojechac "setka". - Pod kątem technicznym nie ma przeciwwskazań, by ten autobus kursował. Oczywiście jest dużo spraw do zrobienia. Po pierwsze perony, bo na wybudowanie zatok w tak krótkim okresie nie mamy co liczyć. Po drugie, musi zostać podjęta decyzja o likwidacji garbów leżących na Wileńskiej. Do tego potrzebna jesy decyzja Wydział Gospodarki Komunalnej. Na Wileńskiej stoją znaki zakazu poruszania się pojazdów powyżej 3,5 tony, ale ruch midibusu jest dopuszczalny - poinformował nas Stanisław Małachowski, kierownik Działu Utrzymania Dróg w ZDiZ.

- Do lipca wszystko musi być gotowe. Trzeba wytyczyć dokładną trasę i rozsądnie zaplanować przystanki - wylicza Antoni Szczyt, wiceszef Wydziału Gospodarki Komunalnej. - Trwają prace nad budżetem dla tej linii. Prawdopodobnie w sierpniu będzie w tej sprawie głosowana uchwała, tak aby we wrześniu były na to przedsięwzięcie pieniądze.

Maciej Lisicki już wcześniej informował nas, że koszty uruchomienia tej linii można pokryć z większych niż się spodziewano wpływów ze sprzedaży biletów. Pierwotnie te środki planowano przeznaczyć na niewielką obniżkę cen biletów miesięcznych.

"Setka" kursowała już trzy lata temu. Po kilku miesiącach została zlikwidowana, gdyż woziła powietrze. Stąd "szukanie pasażerów" na Pieckach i w okolicach SKM Politechnika. - Kontrole liczby pasażerów, a więc sensu tego przedsięwzięcia, będą częste - zapowiada gdańska radna Agnieszka Pomaska.
Paweł Rydzyński