Wyścigi żeglarskie Mini Transat
Pan Michał jest czwartym Polakiem w historii (a pierwszym gdańszczaninem), który weźmie udział w prestiżowych wyścigach Mini Transat. Regaty te po raz pierwszy odbyły się w 1977 roku i powtarzają się co dwa lata. Składają się na nie dwa etapy: pierwszy z nich rozpoczyna się w porcie La Rochelle we Francji, a kończy na Wyspach Kanaryjskich. Do pokonania na tym etapie jest około 1350 mil morskich.
Drugi etap jest znacznie dłuższy i wiedzie z Wysp Kanaryjskich na Karaiby. Trasa ta to około 3050 mil morskich żeglugi, a do jej pokonania potrzeba przynajmniej czternastu dni. Ponad 4000 mil pan Michał, podobnie jak około 90 innych żeglarzy, będzie musiał pokonać samotnie i bez kontaktu z lądem. Na jachtach nie ma telefonów stacjonarnych, ani dostępu do aktualnych prognoz meteorologicznych, a do nawigacji używa się wyłącznie klasycznych map papierowych. Brak wsparcia psychicznego lub taktycznego i poczucie samotności dodatkowo zwiększają trudność żeglugi. Zwłaszcza, że w przypadku awarii trzeba radzić sobie z nimi samemu. Wszystkie te czynniki sprawiają, że regaty uznawane są za jedne z najtrudniejszych na świecie.
Michał Weselak - pierwszy gdańszczanin w Mini Transat
Michał Weselak, pierwszy w historii gdańszczanin, któremu udało się zakwalifikować do regat, żegluje od 7 lat. Był między innymi instruktorem w Programie Edukacji Morskiej w Gdańsku oraz w Pomorskim Programie Edukacji Morskiej. W ramach swojej pasji prowadził również zajęcia teoretyczne dla studentów Akademii Wychowania Fizycznego.
W klasie Mini pływa jednak dopiero od 4 lat. Zafascynował się tym już w 2014 roku, a wiosną 2015 rozpoczął pierwsze treningi. Trwały one do końca roku 2016. Te dwa lata były dla żeglarza pełne emocji - zarówno strachu i zniechęcenia, jak też ekscytacji.
Aby dostać się do Mini Transat 2019, musiał najpierw pokonać przynajmniej tysiąc mil morskich w regatach klasowych, a następnie kolejny tysiąc w jednym, samotnym rejsie na swoim jachcie. Samotnie przepłynął tę trasę w ciągu sześciu dni. Samotne rejsy nie są jednak łatwe. Na morzu je głównie liofilizaty. Są bowiem dużo lżejsze niż słoiki, a im mniejsze obciążenie ma jacht, tym szybciej płynie. Problemem jest również sen. Pan Michał właściwie cały czas musi czuwać nad ożaglowaniem, więc budzi się średnio co piętnaście minut.
Żeglarz zaznacza, że na jachcie zawsze musi nim kierować jakiś cel - nie lubi pływać turystycznie. Na ogół celem tym jest to, by być coraz lepszym i szybszym żeglarzem. Na regatach Mini Transat zamierza przede wszystkim pokonać jak największą liczbę konkurentów.
- Nie lubię żeglować, lubię się ścigać - mówi Michał Weselak
W środę 4.09.2019 Michała Weselaka pożegnała prezydent Gdańska. Otrzymał od Aleksandry Dulkiewicz nie tylko banderę Gdańska, ale również...torbę gadżetów promujących miasto. Wśród nich znalazła się nawet para "gdańskich" skarpetek oraz czapka z daszkiem. Prezydent, wspólnie z żeglarzem, zawiesiła banderę na jachcie. Zwiedziła również jego środek.
Aleksandra Dulkiewicz podziękowała Michałowi Weselakowi za jego udział w Programie Edukacji Morskiej w Gdańsku oraz życzyła powodzenia na zbliżających się wyścigach.
]Michał Weselak wypływa 22 września, by ścigać się z prędkością 18 węzłów (32 km/h), 70 centymetrów nad wodą. Do Gdańska planuje wrócić dopiero w grudniu. A dziś już myśli o udziale w następnych wyścigach Transat, za 2 lata.
Zobacz: Sukces regat Volvo Gdynia Sailing Days. "Tak dużej imprezy w Polsce nie ma. To kuźnia żeglarskich talentów"
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?