Holenderki w tym turnieju nie zaznały jeszcze smaku porażki. W fazie grupowej nie straciły nawet punktu. Co więcej, już raz mierzyły się z polską kadrą i wtedy nie miały większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Polki liczą zatem na to, że uda im się skutecznie zrewanżować w ćwierćfinale, ale czy taki scenariusz nie jest tylko sferą marzeń?
Forma naszych siatkarek jest daleka od ideału. W środowym meczu barażowym z Białorusinkami, nasza drużyna awans zapewniła sobie dopiero po tie-breaku. Wiele można o tym meczu mówić - Polki walczyły, zostawiły na parkiecie serce, w trudnych momentach zachowały więcej zimnej krwi od rywalek. Ale to przecież była Białoruś, która do wielkich, europejskich potentatów zaliczana nie jest.
- Jesteśmy w gronie ośmiu najlepszych drużyn mistrzostw Europy, w kontynentalnej czołówce - mówi Jacek Nawrocki, trener biało-czerwonej. - Nie patrzę jak daleko zajdziemy. Mi zależy przede wszystkim na dobrej grze. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że mamy kłopoty z niektórymi elementami oraz wyznaczają kierunki dalszej pracy. Trzeba szukać lepszych rozwiązań w ataku - dodał.
Skuteczniejszych rozwiązać lepiej zacząć szukać od razu. Gdyby jakimś cudem udało się pokonać kadrę Holandii, na pewno byłby to duży impuls dla kadry naszych siatkarek. Warto zatem trzymać za nie kciuki.
Początek spotkania Holandia - Polska w czwartek o godz. 20. Transmisję z meczu przeprowadzi stacja Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
