Matura 2021. Pierwszy egzamin zbliża się wielkimi krokami. Czego obawiają się tegoroczni maturzyści?

Egzaminem pisemnym z języka polskiego na poziomie podstawowym rozpocznie się matura 2021. Wiele osób, w tym sami maturzyści, apelowało o zmianę tego terminu. Ministerstwo Edukacji i Nauki zapewnia jednak, że zdający mogą czuć się bezpiecznie. - Naszym zdaniem można bezpiecznie przygotować egzaminy. Sprawdziło się to w ubiegłym roku jak i teraz przy egzaminach próbnych – zapewnia Anna Ostrowska, rzecznik prasowy MEiN.

Tegoroczna matura, przynajmniej w teorii należy do tych łatwiejszych – zakres materiału będzie okrojony, do tego nie ma obowiązku przystąpienia do egzaminu na poziomie rozszerzonym i do matury ustnej (do tej przystępują m. in. ci, którzy myślą o zagranicznych uczelniach). Maturzyści nie kryją jednak swoich obaw – jedni boją się, że z egzaminu wrócą z koronawirusem, inni, że po roku nauki zdalnej nie wypadną tak, jakby tego chcieli. Podkreślają, że po lekcjach on-line czują się zmęczeni, a po kolejnych konferencjach resortu edukacji – skołowani. Do tego dochodzi typowy stres maturzysty: Czy w tym roku będą pytania z Lalki? A może z „Pana Tadeusza”? Jednak starają się do matury podejść na spokojnie.

- Traktuję to po prostu jako zadanie do wykonania – mówi Jakub, maturzysta z XIV LO w Gdańsku. - Piszemy maturę w takim, a nie innym czasie i tego nie zmienimy. Skoro podjąłem decyzję o podejściu do egzaminów, po prostu postaram się dać z siebie wszystko.

Natomiast jego szkolna koleżanka Maja, zwraca uwagę na to, jak mało relacji z rówieśnikami mieli tegoroczni maturzyści, a to również przekłada się na ich samopoczucie.

- Bardzo żałuję, że nie miałam studniówki. Do tego, kiedy zajęcia odbywały się stacjonarnie, mieszkałam w internacie, ponieważ nie jestem z Gdańska. Bardzo żałuję, że nie mogłam spotykać się z moimi przyjaciółmi z internatu, tak samo jak z moją klasą. Obawiam się, że po maturze nasze drogi szybko się rozejdą.

Irena Łaguna, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Gdańsku uspokaja, że są gotowe na zorganizowanie matur w reżimie sanitarnym.
- Nie mam sygnałów od żadnego z dyrektorów, że któraś ze szkół sobie nie poradzi i nie przeprowadzi egzaminu. Wszystkie zestawy egzaminacyjne są zamówione, zespoły egzaminacyjne utworzone, ośrodki sprawdzania przygotowane – mówi szefowa gdańskiej OKE.
Według danych Komisji, w tym roku chęć przystąpienia do matury w naszym województwie zgłosiło dokładnie 23 439 osób, z czego 18 250 to zdający po raz pierwszy, a 5 189 – po raz kolejny.

Same szkoły także podkreślają, że są gotowe do przeprowadzenia matur. Placówki podkreślają, że już rok temu procedury związane z pandemią COVID-19 wyglądały podobnie. Niektóre, tak jak LO nr VII w Gdańsku, mają za sobą aż trzykrotne przećwiczenie maturalnych procedur – po raz pierwszy podczas egzaminu w ubiegłym roku i dwa razy podczas niedawnych matur próbnych.
- Od strony organizacyjnej czujemy się przygotowani – potwierdza dyrektor VII LO, Marcin Hintz.
- Zasady są jasno określone. Sale są gotowe na zdających,a nauczyciele przeszkoleni.
Dyrektor dodaje, że jego zdaniem egzamin maturalny jest obwarowany tyloma zaleceniami sanitarnymi, że będzie najbezpieczniejszym elementem edukacji w przeciągu tego roku szkolnego – według niego będzie to dużo o wiele bezpieczniejsze niż np. zajęcia w oddziałach przedszkolnych, które przez większość czasu pracowały w trybie stacjonarnym.