Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mario Maloca, piłkarz Lechii Gdańsk: Wierzę w ten zespół i jestem pewien, że się utrzymamy

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Mario Maloca, piłkarz Lechii Gdańsk
Mario Maloca, piłkarz Lechii Gdańsk Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk zremisowała ze Śląskiem Wrocław 0:0 w meczu piłkarskiej PKO Ekstraklasy, ale nie miała powodów do zadowolenia. Dla biało-zielonych to były dwa punkty stracone, a nie jeden zdobyty. A co po meczu miał do powiedzenia Mario Maloca, środkowy obrońca gdańskiego zespołu na temat samego spotkania, ale też szans Lechii na utrzymanie w krajowej elicie.

Lechia potrzebowała zwycięstwa nad Śląskiem, a mecz zakończył się tylko remisem. Rozczarowanie?

Nie wiem jak to wyglądało z boku, ale myślę, że cały mecz mieliśmy pod kontrolą. Defensywa stała dobrze i wysoko. Moim zdaniem mieliśmy sytuacje bramkowe i uważam, że zasłużyliśmy na trzy punkty. Niestety, jednak nie strzeliliśmy bramki. Cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu, ale musimy wygrywać, bo ten jeden punkt nie daje nam zbyt wiele.

W waszej grze była podświadoma asekuracja, żeby przede wszystkim nie stracić bramki?

Graliśmy wysoko, a nie broniliśmy się dziesięcioma zawodnikami we własnym polu karnym. Dominowaliśmy na boisku, ale niestety to nie dało nam trzech punktów. Ja nie czułem, żebyśmy mieli problemy, chociaż oczywiście nie było Yeboaha i Exposito. Myślę, że to my zasłużyliśmy na zwycięstwo.

Co zmienił nowy trener David Badia?

Mamy trenera z Hiszpanii, a wiadomo, że oni chcą grać główniej piłką. Trochę się zmienił nasz styl. My nie jesteśmy od tego, żeby decydować o stylu i gramy tak, jak mówi nam trener. Każdy ma swoją wizję. Myślę, że gra wyglądała nieźle, ale żałuję, że nie zdobyliśmy kompletu punktów. Przed meczem byłem pewien, że wygramy i zbliżymy się do gry zespołów, które są przed nami. Przed nami trudny mecz z Jagiellonią w Białymstoku, ale musimy zacząć wygrywać. Meczów jest coraz mniej, ale ja nadal wierzę w ten zespół i jestem pewien, że się utrzymamy.

Mieliście trochę problemów zdrowotnych w drużynie, a teraz kontuzji doznał jeszcze Ilkay Durmus.

Mam nadzieję, że to nic poważnego. Mamy szeroką ławkę i dużo zawodników. Oczywiście każdy jest ważny, ale myślę, że damy sobie radę.

Zgrałeś się już z Joelem Abu Hanną czy czekasz z niecierpliwością na powrót Michała Nalepy?

Patrzę przede wszystkim na siebie. Z Nalepą gram trzy, cztery lata i dobrze się znamy na boisku. Abu Hanna to też dobry zawodnik i spisał się w porządku w meczu ze Śląskiem. Oczywiście Michał jest naszym najważniejszym zawodnikiem w obronie i mam nadzieję, że szybko wróci do gry.

Już wypełniłeś limit rozegranych meczów do przedłużenia kontraktu?

Jeszcze trochę.

CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje

W kolejnych meczach będzie tylko trudniej niż ze Śląskiem. Na czym opierasz swój optymizm, że Lechia utrzyma się w PKO Ekstraklasie?

Jakim ja byłbym zawodnikiem gdybym dziś powiedział, że Lechia spadnie z ligi? Wierzę w ten zespół. W meczu ze Śląskiem pokazaliśmy, że mamy umiejętności i potrafimy grać w piłkę, na treningach moim zdaniem wszystko wygląda super i dlatego żałuję straconych dwóch punktów. Jest coraz mniej meczów, ale musimy grać i wygrywać. Ja wierzę w nasz zespół i będę wierzyć do końca.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki