Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Różalski chce znowu walczyć w Ergo Arenie

ŁŻ
Marcin Różalski przygotowuje obecnie Pawła „Popka” Raka do kolejnej gali KSW. A kiedy on sam zamierza wrócić do klatki? Jak sam zdradza, bardzo prawdopodobne, że nastąpi to na przełomie maja i czerwca w Ergo Arenie.

Dlaczego jednak Marcina Różalskiego nie zobaczymy w akcji wcześniej. Po pierwsze, w tym momencie ma on inne, poważne zajęcie - trenuje kontrowersyjnego rapera Pawła „Popka” Raka. Po drugie, Różal ma problemy ze zdrowiem.

- Pogoda daje mi ostro w kość, jestem zamulony i muszę czasem robić drzemki w trakcie dnia. Potrafię na przykład stać na światłach i kiedy jest dłuższa przerwa, to zasypia. Do tego w przyszłym roku czeka mnie operacja twarzy, bo nie mam czym oddychać. Chodzi mi głównie o zatoki i sprawy gardłowe - tłumaczy Marcin Różalski w rozmowie dla x-news.

Różal złożył też dosyć odważną deklarację. Przyznał, że jeśli jego podopieczny - „Popek” - nie będzie radził sobie w walce z Mariuszem Pudzianowskim w grudniu, wówczas on sam wejdzie do klatki, by... po raz drugi pokonać Pudziana. Przypomnijmy, ostatnio udała mu się ta sztuka w Ergo Arenie.

- Gdyby Pawłowi coś się stało, to wejdę do klatki za niego i powtórzę sukces z Sopotu, gdzie pokonałem Pudzianowskiego. A kiedy wrócę tak naprawdę do walki? Być może w przyszłym roku w Ergo Arenie. Te gale są dla mnie szczęśliwe - deklaruje Różalski.

Przypomnijmy, gala KSW 37 odbędzie się 3 grudnia w Tauron Arenie w Krakowie. Oprócz Pudzianowskiego i „Popka” zobaczymy w akcji m.in. Karola Bedorfa czy Borysa Mańkowskiego.

Różalski: Pogoda daje mi po kościach, czekam na operację, ale gdyby coś się stało "Popkowi", to wejdę do klatki za niego

Agencja TVN / x-news

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki