W kwietniu na konta wszystkich pracowników szpitala wpłynęło tylko 70 proc. należnego im wynagrodzenia. Pensję otrzymali w dwóch transzach, a wiele osób znalazło się w trudnej sytuacji. W dniu manifestacji przedstawiciele związków zawodowych prowadzili rozmowy z wicemarszałek Hanną Zych-Cisoń. A przed budynkiem wspierali ich pracownicy. Obyło się bez zamieszek i incydentów.
Jak się okazuje, policja otrzymała donos w sprawie manifestacji. Zdaniem funkcjonariuszy, była ona nielegalna, ponieważ organizator nie zawiadomił właściwego organu gminy o planowanym proteście. W tej sprawie wszczęto postępowanie.
- Doszło do wykroczenia - mówiła mł. asp. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Organizatorom grozi grzywna do 5 tysięcy złotych, areszt do dwóch tygodni lub ograniczenie wolności do dwóch miesięcy.
Po trwającym kilka miesięcy postępowaniu postawiono zarzuty. - Zarzut zwołania zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia usłyszało pięć osób - potwierdza Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Wniosek o ukaranie tych osób skierowaliśmy już do sądu.
Tymczasem związkowcy z kościerskiego szpitala nic na ten temat nie wiedzą. - Zupełnie nie mamy pojęcia przeciwko komu skierowane są zarzuty - mówi Arkadiusz Błaszczyk ze Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Jak na razie nikt z nas nie otrzymał żadnej informacji w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?