Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małysz odsunie Thurnbichlera? "To musi wyjść od naszych weteranów"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Adam Małysz i Kamil Stoch
Adam Małysz i Kamil Stoch Pawel Relikowski / Polska Press
Zwolnienie trenera Thomasa Thurnbichlera po dwóch latach pracy nie byłoby wskazane. Po sezonie cały sztab szkoleniowy musi przedstawić analizę, co trzeba zrobić, aby w kolejnym było lepiej. Być może nasi trzej najstarsi skoczkowie potrzebują jednak osobnego szkoleniowca, który zmotywowałby ich bardziej - mówi w specjalnej rozmowie z nami Jan Szturc, były trener m.in Adama Małysza, Piotra Żyły, Aleksandra Zniszczoła.

Zbigniew Czyż: Należy powiedzieć sobie już chyba wprost, że kończący się sezon w wykonaniu polskich skoczków można uznać za stracony. Tylko jeden raz reprezentant Polski znalazł się na podium, kilka razy "Biało-Czerwoni" plasowali się w dziesiątce. Tak źle nie było od dawna.
Jan Szturc: Początek sezonu był bardzo słaby. Potem nastąpiło kilka przebłysków, pojedynczych skoków i konkursów w których nie było najgorzej, ale zaledwie jedno miejsce w pierwszej trójce Aleksandra Zniszczoła nie może cieszyć. Na dokładniejszą analizę przyjdzie pewnie czas po sezonie i myślę, że trener Thurnbichler ją przedstawi. Na pewno jest do niego kilka pytań.

Jakie pytanie przede wszystkim chciałby pan zadać austriackiemu trenerowi?
To najważniejsze dotyczy przygotowań do sezonu. Być może potwierdzi się to w analizie, ale moim zdaniem zostały popełnione jakieś błędy w przygotowaniach kondycyjnych. Naszym trzem czołowym zawodnikom, czyli Kamilowi Stochowi, Piotrowi Żyle i Dawidowi Kubackiemu przez cały sezon brakowało świeżości. Jeżeli nie ma zrobionej solidnej podstawy pod względem fizycznym, to poźniej szwankuje technika, a w trakcie sezonu trudno jest ją poskładać. Prawdopodobnie nie było solidnej podstawy wytrzymałościowo - szybkościowo - siłowej.

U naszych weteranów wciąż są rezerwy

Stoch, Kubacki i Żyła są coraz starsi, może to upływające lata są głównym problemem?
Nie zgadzam się z taką teorią. U naszych weteranów wciąż są rezerwy, zwłaszcza w technice. Widać, że w tej chwili wszystko chcą robić wręcz na siłę, ale to nie idzie w dobrym kierunku. Jeżeli nie ma podbudowy, nie czują siły w nogach, to podczas skoku uruchamiają wszystkie inne części ciała, niestety nie te, które decydują o dobrym odpiciu na progu.

Co konkretnie szwankuje?
Piotrek Żyła zaczyna skok od dziwnych ruchów biodra w dół, a nie od prawidłowego ułożenia nóg. Kamil Stoch na dojeździe do progu na początku sezonu bardzo się męczył. Jego ułożenie ciała nie miało prawa dać dobrych wyników, była walka tylko o pierwszą trzydziestkę. Pozycja dojazdu zmieniła się przed konkursami w Oberstdorfie, ale wciąż brakuje mu siły. Tak samo wygląda sytuacja u Dawida Kubackiego. Odbija się wszystkim tylko nie nogami i dlatego dobrze wychodzą mu tylko pojedyncze skoki. Wszystkim zdarzają się im lepsze próby, ale nie ma w nich powtarzalności.

Aleksander Zniszczoł w przyszłym sezonie będzie liderem polskiej kadry i może na dłużej zadomowić się w światowej czołówce?
Jeżeli popracuje nad nogami, będzie skakał jeszcze lepiej. Ma dobry dojazd do progu i dobrą technikę. Jest w stanie plasować się regularnie w czołowej dziesiątce, czy nawet szóstce. Olek Zniszczoł nie ma takiej mocy jak trzej wymienieni zawodnicy, ale swoją siłę wykorzystuje w najlepszy sposób pod względem technicznym. Na progu robi coś podobnego do tego, co na przykład Austriacy.

Jeśli zawiodły przygotowania do sezonu, Thomas Thurnbichler powinien dostać szansę prowadzenia polskiej kadry w kolejnym sezonie?
Zwolnienie trenera po dwóch latach pracy nie byłoby wskazane. Po sezonie cały sztab szkoleniowy musi przedstawić analizę, co trzeba zrobić, aby w kolejnym było lepiej. Być może nasi trzej najstarsi skoczkowie potrzebują trenera, który zmotywowałby ich bardziej, może potrzebują osobnego starszego szkoleniowca.

Stoch, Kubacki i Żyła bez Thurnbichlera?

Czyli przestaliby pracować z austriackim szkoleniowcem?
To są moje dywagacje. Jeżeli zawodnicy sami wyjdą z taką inicjatywą, myślę, że zarząd Polskiego Związku Narciarskiego jest otwarty również na taką opcję. Podobna sytuacja miała już kiedyś miejsce z Adamem Małyszem, który trenował z Hannu Lepisto, a młodsi skoczkowie pozostawali pod opieką Łukasza Kruczka.

Realna jest opcja, że Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki trenowaliby z innym trenerem do igrzysk w Mediolanie i Cortina D'Ampezzo, a zatem prawdopodobnie do zakończenia przez siebie kariery?
Taki wariant jest możliwy, ale to musi wyjść od naszych weteranów. Jeżeli tak się nie stanie, to znaczy, że akceptują Thomasa Thurnbichlera i jego metody treningowe. Na pewno jednak w przygotowaniach do kolejnego sezonu trzeba zrobić coś więcej. Uważam, że tak jak Austriacy, Niemcy, czy Słoweńcy niekoniecznie muszą startować w letniej Grand Prix. Najważniejsza jest zima. Warto odpuścić lato i zrobić porządne przygotowania do sezonu zimowego nawet kosztem tego, że kilka konkursów odbędzie się w Polsce. Należy się zastanowić, czy w lecie nie wystawiać do konkursów tylko młodszych skoczków. Oni muszą przecież zbierać doświadczenia, żeby w przyszłości zastąpić starszych kolegów.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Małysz odsunie Thurnbichlera? "To musi wyjść od naszych weteranów" - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki