Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malbork: Pobili mężczyznę i podpalili mu genitalia. Teraz staną przed sądem

Radosław Konczyński
Dwaj mieszkańcy Malborka, w wieku 27 i 38 lat, staną przed sądem oskarżeni o wyjątkowe bestialstwo - pobicie 46-letniego mężczyzny i podpalenie mu genitaliów. Prokuratura przesłała w tej sprawie akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Malborku.

Pobity 46-latek został zauważony 11 grudnia ub. roku nad ranem na chodniku w malborskiej dzielnicy Piaski. Wezwany na miejsce patrol, złożony z policjanta i strażnika, odwiózł go potem do siostry. Policja tłumaczyła, że mężczyzna - mimo propozycji - odmówił przewiezienia do szpitala, nie miał też widocznych oznak pobicia czy podpalenia. Dopiero siostra wezwała pogotowie, gdy brat w domu stracił świadomość.

Prowodyrem pobicia miał być 38-latek o pseudonimie bokserskim, nawiązującym do czasów, gdy ćwiczył boks. Opinie sądowo-lekarskie wydane w tej sprawie potwierdzają, że ofiara została potraktowana gorzej niż worek treningowy. Cała trójka, potencjalni sprawcy i pokrzywdzony, miała uczestniczyć w libacji alkoholowej z 10 na 11 grudnia. W pewnym momencie, według ustaleń policji i prokuratury, doszło do różnicy zdań i rękoczynów, a następnie poszkodowany mężczyzna został wyrzucony przed budynek.

Kiedy i w jakich okolicznościach doszło do podpalenia genitaliów - tego nie udało się ustalić. Były to poparzenia III, czyli najwyższego stopnia. Oprócz tego ofiara miała rozległe obrażenia różnych części ciała, a także znaczne uszkodzenie mózgu. Lekarze w malborskim szpitalu długo walczyli o życie 46-latka, ale nie było pewne, jak ta walka się skończy. Mężczyzna przeżył i, jak się dowiedzieliśmy, teraz bardzo powoli dochodzi do siebie.

Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Jeden, starszy, od początku wypiera się wszystkiego. Drugi najpierw się przyznawał, że brał udział w pobiciu, ale tylko "pomagał". Ta wersja jest już nieaktualna.

- Ten mężczyzna zmienił swoje wyjaśnienia i teraz twierdzi, że nie uczestniczył w pobiciu - mówi Piotr Wojciechowski, zastępca prokuratora rejonowego w Malborku.

W przesłanym do sądu akcie oskarżenia prokuratura domaga się kary za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za ten czyn kodeks karny przewiduje od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Obaj oskarżeni od grudnia ub.r. przebywają w areszcie tymczasowym.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki