Maciej Polny nowym prezesem Lotosu Wybrzeża!?

Władze spółki - pewnie pod tym pojęciem należy rozumieć Radę Nadzorczą - ogłaszają bowiem, że idealny kandydat na stanowisko prezesa powinien posiadać co najmniej następujące kompetencje zawodowe: wykształcenie wyższe, co najmniej 3-letnie doświadczenie w zarządzie spółki kapitałowej, co najmniej 3-letnie doświadczenie zawodowe w zarządzaniu z sukcesami sportem żużlowym, uzyskane w okresie ostatnich 5 lat przed złożeniem aplikacji, znajomość teoretycznych i praktycznych zagadnień z zakresu sportu żużlowego, (w tym przepisów wydanych przez władze sportu żużlowego), znajomość środowiska sportu żużlowego (zawodniczego, trenerskiego, klubowego itp.), doświadczenie w poszukiwaniu i zawieraniu sportowych kontraktów sponsorskich, ze znajomością środowisk sponsorskich.

O pozostałych warunkach i terminach składania ofert można przeczytać na klubowej stronie internetowej.

Z tysięcy pomorskich bezrobotnych żaden nie może się ubiegać o to stanowisko, bo oczywiście nie spełnia warunków. Prezesem, z tych samych powodów, nie może też zostać na przykład prezydent Gdańska Paweł Adamowicz czy prezes Grupy Lotos SA Paweł Olechnowicz. No, ale klub szuka kandydata idealnego. Gorsi mogą się nie przebić.

Oczywiście trochę żartuję, trochę ironizuję, chociaż tak naprawdę sprawa jest poważna. Aplikacje najpierw mają trafić do trzyosobowej komisji konkursowej w składzie: Krzysztof Kiszkis - przewodniczący Rady Nadzorczej, Leszek Blanik - poseł na Sejm RP, medalista olimpijski, Oskar Szmidt - przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców Wybrzeża Gdańsk. Kibice optują za publiczną debatą z udziałem wszystkich kandydatów na prezesa i chcą podobno popierać Gerarda Sikorę lub Zenona Plecha, których poproszono o kandydowanie. Z tym że obaj, pomijając ich aktualną mobilność do zarządzania klubem, dość dalecy są od spełnienia konkursowych warunków na idealnego kandydata.

Tak czy inaczej wspomniana komisja konkursowa oceni kandydatów, być może wskaże swojego faworyta, ale ostatecznego wyboru dokonają akcjonariusze spółki akcyjnej GKS Wybrzeże. Warto w tym miejscu odnotować, że 100-procentowym właścicielem spółki jest Stowarzyszenie GKS Wybrzeże, którego prezesem jest wiceprezes klubu Marcin Skabowski.

Dzisiaj wiadomo tylko, że swoją aplikację na konkurs złoży Maciej Polny. Nie lubią go kibice, obwiniając za spadek drużyny, ale zapominają o młodzieżowych sukcesach i finansowej płynności, którą mógł się pochwalić w tym sezonie Lotos Wybrzeże Gdańsk. Tego, trzeba to przyznać, nie było od lat. To nie oznacza, że Polnego nie można ruszyć z tego stanowiska. Pod warunkiem jednak, że któryś z jego rywali będzie miał lepsze pomysły, głównie na powiększenie klubowego budżetu, na większą efektywność zarządzania, a nie tylko wizje z katalogu "koncert życzeń". Debata kandydatów, oby do niej doszło, powinna tu mieć istotne znaczenie. A prezesa trzeba wybrać szybko, aby zacząć myśleć o budowie drużyny na następny sezon.