W środę spotkały się zespoły ze ścisłej czołówki PlusLigi. Jak Pan ocenia poziom tego meczu?
Bardzo mi się podobał pojedynek. To było ważne spotkanie dla układu tabeli PlusLigi. Ponadto, Skra chciała udanie zaprezentować się przed ważną potyczką w Lidze Mistrzów. Dodam jeszcze, że ta hala jest naprawdę fajna do siatkówki. A jeszcze lepsza jest wtedy, kiedy tak licznie wypełniają ją kibice.
No właśnie, atmosfera momentami przypominała tą, która panuje na meczach z udziałem reprezentacji Polski...
Zgadzam się, atmosfera była bardzo podobna. Można porównać to spotkanie do widowisk reprezentacyjnych, zwłaszcza pod względem frekwencji. Mecz oglądało ponad 10 tysięcy kibiców. To jest naprawdę niesamowite.
Komu Pan w tym meczu kibicował?
Nikomu nie kibicowałem. Nie podchodzę do tego w ten sposób. Zawsze staram się zachować neutralność na tym polu.
Ale serce nie biło mocniej, kiedy w akcji byli siatkarze PGE Skry Bełchatów?
Powiem zatem inaczej - kibicowałem w tym meczu polskim siatkarzom. Tylko to mnie interesowało.
To kto Pana zdaniem najbardziej się wyróżnił z zawodników, którzy jeszcze w ubiegłym roku zdobyli złoty medal mistrzostw świata?
Na pewno bardzo dobre spotkanie rozegrał Karol Kłos, jeśli chodzi o drużynę z Bełchatowa. Pochwały należą się również dla Mariusza Wlazłego, ale to już chyba nie jest ważne w kontekście gry w reprezentacji Polski. Z kolei wśród gdańszczan wyróżnił się oczywiście Mateusz Mika.
Wspomniał Pan o Wlazłym. A może jednak uda się go jeszcze namówić do reprezentowania barw narodowych?
(szeroki uśmiech na twarzy).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
