Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List w obronie Jana Pawła II. Stowarzyszenie Godność: "Piszemy ten list z sercem pękającym z żalu i ściśniętym ze zgrozy"

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
Msza odprawiona przez Jana Pawła II na sopockim hipodromie 5 czerwca 1999 r.
Msza odprawiona przez Jana Pawła II na sopockim hipodromie 5 czerwca 1999 r. Robert Kwiatek/ Archiwum PP
Stowarzyszenie Godność opublikowało list otwarty, w którym sprzeciwia się szkalowaniu Jana Pawła II. List jest reakcją m.in. na propozycje zmiany nazwy ulic imienia papieża, a także komentarze dotyczące watykańskiego raportu na temat pedofilii w Kościele. Niektórzy komentatorzy interpretują raport w ten sposób, że Jan Paweł II mógł wiedzieć o zarzutach o pedofilię ciążących na amerykańskim biskupie, a mimo to go awansował.

List otwarty gdańskiego Stowarzyszenia Godność

Osoby należące do gdańskiego Stowarzyszenia Godność, wśród których są weterani opozycji antykomunistycznej, przyznają w liście, że napisali go „z sercem pękającym z żalu i ściśniętym ze zgrozy”. Przypomnieli, że gdy sowieckie imperium niewoliło pół Europy, to oni walczyli o wolną Polskę, a także o wolność słowa i wyznania każdej religii. Udało im się wytrwać w czasie komunistycznych represji, jak piszą w swoim liście, tylko dzięki religii i opiece Jana Pawła II.

„Jeśli udało nam się wytrwać i doczekać Wolnej Polski, to tylko dzięki naszej świętej religii i serdecznej opiece, jaką otoczył nas Kościół katolicki kierowany przez męża opatrznościowego, dziś Świętego Jana Pawła II” - czytamy w liście Stowarzyszenia Godność.

Stowarzyszenie nie zgadza się też na antykościelne postawy, które prezentują uczestnicy protestów przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego.

„(…) Serce nam się kraje, gdy widzimy jak tysiące zmanipulowanych przez wrogów Kościoła i Polski młodych ludzi wychodzi dziś na ulice, po to tylko, by wykrzyczeć swoją nienawiść do Kościoła katolickiego, znajdując satysfakcję w obrażaniu plugawymi słowami najlepszego syna narodu Polskiego, Świętego Jana Pawła II” - piszą osoby należące do Stowarzyszenia Godność.

Kilka dni temu list otwarty w obronie Jana Pawła II wystosowali naukowcy. Pod dokumentem podpisało się ponad 200 osób, głównie profesorów polskich uczelni. Ich zdaniem, dokładna analiza watykańskiego raportu "nie wskazuje na żadne fakty, które dawałyby podstawę do oskarżeń pod adresem Jana Pawła II". Stwierdzili też, że zasługi i osiągnięcia Jana Pawła II są dziś podważane i przekreślane. Stowarzyszenie Godność popiera ten list i do niego nawiązuje.

„Biorąc przykład z ludzi nauki, którzy wystąpili w obronie Jana Pawła II, my działacze opozycji antykomunistycznej i Solidarności również apelujemy do wszystkich o opamiętanie. Żadne racje polityczne nie mogą burzyć fundamentów naszego narodowego trwania, nie wolno podcinać korzeni z których wszyscy wyrastamy, nie wolno niszczyć naszej wspólnoty. Taki jest bowiem rzeczywisty cel kłamliwych ataków na Kościół katolicki i na najszlachetniejszą postać w ponad tysiącletnich dziejach Polski” - czytamy w liście Stowarzyszenia Godność, pod którym podpisało się kilkadziesiąt osób m.in. Czesław Nowak, Krzysztof Wyszkowski, Anna Kołakowska, Janusz Walentynowicz, Kacper Płażyński.

List arcybiskupa Stanisława Gądeckiego

List w niedzielę wydał też abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Stwierdza w nim, że staliśmy się świadkami agresywnego ataku na osobę Świętego Jana Pawła II. Według niego, watykański raport wyraźnie dowodzi, że „ojciec święty został cynicznie oszukany przez ludzi, od których miał prawo spodziewać się prawdy”.

„Niektóre media wydały już na Niego wyrok twierdząc, że chronił sprawców pedofilii w Kościele i nie powinien być uznawanym za świętego” - napisał w liście arcybiskup.

Inicjatywa zmiany nazwy al. im. Jana Pawła II w Gdańsku

Przypomnijmy też, że niedawno polityk Lewicy Michał Piękoś wyszedł z inicjatywą, aby zmienić nazwę alei im. Jana Pawła II w Gdańsku na aleję im. Strajku Kobiet. Piękoś uważa, że na Janie Pawle II ciążą poważne zarzuty związane z korupcją i pedofilią w Kościele Katolickim i w związku z tym nie powinien on patronować ulicom i szkołom.

„Nie możemy sobie założyć klapek na oczy i udawać, że nic się nie stało. Chodzi tutaj o cierpienie tysięcy niewinnych osób. Nie chodzi tu o jakąś zwykłą zmianę nazwy ulicy, ale o zerwanie ze statusem quo i pokazanie, że Gdańsk stoi po stronie ofiar, a nie oprawców. Tylko tyle i aż tyle ” - wyjaśnia na swoim profilu na Facebooku Michał Piękoś. Podobne inicjatywy pojawiły się tę m.in. w Warszawie, Wrocławiu i Kołobrzegu.

Piękoś nie zgadza się też na to, by w Urzędzie Miasta Sopotu stał fotel papieski. Zaapelował do władz miasta, aby przeniosły go do jednego z kościołów. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski w tej sprawie wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że fotel jest pamiątką mszy świętej, której organizatorem był też urząd.

“W Sopocie, Gdańsku, Gdyni, w Warszawie jak i innych miastach Polski jest wiele pamiątek po wielkich i ważnych wydarzeniach jakimi były Msze Św. z udziałem Jana Pawła II. Pielgrzymki Ojca św. jednoczyły Polaków w trudnych czasach komunizmu, miały ogromną rolę w tworzeniu i umacnianiu Solidarności, zmieniły bieg historii naszego kraju i Europy. Są i pozostaną naszą tradycją i naszą historią. Urząd Miasta Sopotu, jego pracownicy, byli głównymi organizatorami Mszy św. na hipodromie, dlatego fotel - pamiątka tego wydarzenia - stoi właśnie w urzędzie” - wyjaśniał prezydent Sopotu.

Wystawę otwarto na przedłużeniu skweru Kościuszki w Gdyni.

Gdynia: Wystawa zdjęć Jana Pawła II z dwóch pielgrzymek na W...

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki