Linia nr 3 wróci na wyremontowaną ul. Nowowiejskiego w Malborku? MZK zastanawia się nad tym rozwiązaniem

Linia nr 3 nie jeździ ul. Nowowiejskiego od 1 sierpnia 2022 r. Wszystko przez wyznaczony objazd na czas realizacji inwestycji. Ale przebudowa się zakończyła. W dwóch punktach pojawiły się nowe przystanki i wiaty. Wydawałoby się, że powrót „trójki” jest tylko kwestią czasu.

Ale z drugiej strony, jej kursowanie tamtędy trwało tylko kilka miesięcy, od połowy stycznia, gdy przestała jeździć „dwójka”, do końca lipca.

- Rzeczywiście, w poprzednich latach przez ul. Nowowiejskiego jeździła linia nr 2. W momencie, gdy została zlikwidowana, zastąpiła ją linia nr 3, by obsłużyć pasażerów, którzy korzystają z centrum rehabilitacji – przypomina Małgorzata Zemlik, prezes MZK w Malborku sp. z o.o.

Teraz „trójka” jeździ ul. Sikorskiego i gen. de Gaulle’a, nie wjeżdżając w ul. Nowowiejskiego. To rozwiązanie chwalą sobie wszyscy, którzy mogą teraz podjechać na zakupy. Jakie plany ma miejski przewoźnik?

- Nie mamy wielu sygnałów od pasażerów świadczących o tym, że chcą, by ta linia wróciła na stare tory. Obecnie przystanek jest przy policji, gdzie pasażerowie mogą dotrzeć do centrum handlowego, jak i placówki rehabilitacyjnej – słyszymy od prezes Zemlik.

Dlatego w MZK cały czas zastanawiają się, czy linia nr 3 od września powinna jeździć ul. Nowowiejskiego. Wiele przesłanek przemawia, by została na obecnej trasie.

- Linia nr 3, odkąd komunikacja miejska jest bezpłatna, zabiera bardzo dużo pasażerów. Dlatego jeździ tam autobus długi, 12-metrowy. Natomiast taki autobus ma problem, by skręcić z ul. Sikorskiego w ul. Nowowiejskiego. Musiałby tam jeździć autobus 10-metrowy, a wtedy możemy nie zabrać wszystkich pasażerów, stąd nasze rozważania, czy od września wrócić, czy pozostać na ul. Sikorskiego – tłumaczy Małgorzata Zemlik.

Natomiast jeśli pasażerowie rzeczywiście upomną się o zmianę trasy, to nie będzie zmiłuj.

- Jeśli mieszkańcy będą takie potrzeby zgłaszać, to postaramy się wrócić – deklaruje prezes MZK. - Choć to kłopot, bo by wjechał tam autobus 12-metrowy, to nie może nic z przeciwka jechać, albo samochody muszą stać dalej od skrzyżowania. Jest to niekomfortowe.