Lębork: Napadli szefa Sybiraków i ugodzili nożem. Do sądu trafił akt oskarżenia, małżeństwu grozi nawet dożywocie!

Napadli na prezesa Sybiraków w Lęborka. Do sądu trafił akt oskarżenia
9 grudnia ubr. doszło do napaści w jego własnym domu na wówczas 87-letniego Witolda Bania, Prezesa Koła Związku Sybiraków w Lęborku. Mężczyzna został ugodzony nożem w klatkę piersiową i z raną kłutą przewieziony do szpitala. Był przytomny. Jego stan zdrowia lekarze oceniali na średnio ciężki, ale stabilny.

Podejrzewani o usiłowanie zabójstwa 87-latka zostali szybko ujęci przez policję. Niecałą godzinę od momentu zdarzenia policjanci z patrolu zatrzymali na terenie miasta kobietę, a chwilę później kryminalni zatrzymali mężczyznę. Małżeństwo w średnim wieku z powiatu lęborskiego w chwili zdarzenia było pijane. Po zbadaniu przez policję okazało się, że kobieta miała ponad 4 promile alkoholu w organizmie, mężczyzna około 2 promili. Policja pod nadzorem prokuratora zabezpieczyła na miejscu ślady, między innymi nóż kuchenny.

Na małżeństwo od początku został nałożony areszt tymczasowy. Po kilku miesiącach od zdarzenia, z końcem czerwca lęborska prokuratura przekazała do Sądu Okręgowego w Słupsku akt oskarżenia.

- Głównym zarzutem jest usiłowanie zabójstwa w związku z rozbojem wspólnie i w porozumieniu - informuje Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku.

Za usiłowanie zabójstwa w związku z rozbojem grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, kara pozbawienia wolności na 25 lat lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Małżeństwo udało się do mieszkania prezesa Sybiraków, gdzie najpierw dokonało kradzieży pieniędzy. Potem powrócili do tego mieszkania, w którym zostali zauważeni przez pokrzywdzonego i wtedy ponownie dokonali rozboju.

- Jednocześnie usiłowali go zabić poprzez ugodzenie nożem w okolice klatki piersiowej - mówi prokurator Wegner.