Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KPR Autoinwest Żukowo wygrał 35:33 z drużyną Zagłębia Sosnowiec

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Do ostatnich chwil walczyli zawodnicy Zagłębia Sosnowiec. W sobotnim meczu w Żukowie zwycięska jednak była lokalna ekipa KPR Autoinwest. Tym samym żukowianie pozostają w czołówce Ligi Centralnej, szczypiorniści z Sosnowca zaś będą musieli się z nią pożegnać.

KPR Autoinwest Żukowo podjął w sobotę 20 kwietnia na własnej hali ekipę Zagłębie Handball Team Sosnowiec. Faworytami spotkania zdecydowani byli gospodarze - żukowscy szczypiorniści to jedna z czołowych drużyn Ligi Centralnej, drużyna z Sosnowca zaś walczyła o przetrwanie na tym szczeblu rozgrywek.

Bycie poniekąd przypartym do muru jednak odbiło się na grze Zagłębia. Mimo przepaści w tabeli między obiema drużynami sobotni mecz w Żukowie od pierwszych minut był bardzo wyrównany. Groźnie dla gospodarzy zrobiło się zwłaszcza przed 21. minutą, gdy zawodnicy z Sosnowca strzelili trzy bramki z rzędu, doganiając tym samym żukowian. Przed przerwą KPR Autoinwest zdołał znów wyjść na prowadzenie (kończąc pierwszą połowę wynikiem 19:17), po dwóch szybkich akcjach, ale goście dali tutejszym do zrozumienia, że tak łatwo nie będzie.

Zagłębie radziło sobie jeszcze lepiej po zmianie stron. Na początku drugiej połowy to właśnie zawodnicy z Sosnowca częściej kończyli akcje skutecznymi atakami na bramkę, co z czasem przełożyło się na prowadzenie. Mimo, że w niecałe 10 minut żukowianie odzyskali przewagę, gra pozostawała wyrównana.

Zdominowali w końcówce

Końcówka jednak przyniosła wyczekiwaną przez kibiców odmianę. Ostatnie minuty spotkania zdecydowanie należały do ekipy KPR Autoinwest, który po kilku ładnych akcjach przed 56. minutą meczu wyszedł na prowadzenie (33:30). Nawet późniejsze wymiany nie pozwoliły odbić się gościom i ostatecznie wynikiem 35:33 dla Żukowa zakończył się sobotni mecz.

- Spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie wyrównany do samego końca. To, że Sosnowiec jest gdzieś tam na dole w tabeli nie oznacza, że gra słabą piłkę ręczną. Mimo, że mają tak mało punktów, grają bardzo dobrze - komentuje Mariusz Czaja, trener KPR Autoinwest Żukowo.

Trzy punkty na koncie drużyny z Kaszub utrzymują ją w czołówce tabeli, ekipa z Sosnowca zaś będzie musiała się pożegnać z Ligą Centralną.

ZOBACZ TEŻ:
Szkoły z powiatu kartuskiego na szczycie w wojewódzkich igrzyskach koszykarskich

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki