Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościerzyna: Porozumienie w sprawie ogródków na Rynku

J. Surażyńska, E. Okoniewska
E.Okoniewska
Koniec wojny o to, jak mają wyglądać ogródki gastronomiczne na kościerskim Rynku. Władze miasta i przedsiębiorcy w końcu się dogadali. Już wkrótce mieszkańcy i turyści będą mogli spędzać czas pod parasolami w centrum miasta.

To właśnie one stały się powodem konfliktu, który rozpętał się w ubiegłym roku. Po tym, jak Kościerzyna dostała pieniądze na rewitalizację Rynku i pobliskich ulic, poprzednie władze miasta inaczej wyobrażały sobie wygląd ogródków. Wszystkie miały być jednakowe. Największym problemem dla dzierżawców były jednak parasole. Dotychczas wszyscy korzystali z tych, które można było za darmo otrzymać od firm. Według wstępnych szacunków przedsiębiorcy, aby spełnić stawiane im wymagania, musieliby za cztery parasolki zapłacić nawet 100 tys. zł. Właśnie z tego powodu zbojkotowano ubiegłoroczny przetarg na dzierżawę. Teraz sprawa wygląda dużo bardziej optymistycznie. Obecni włodarze miasta poszli przedsiębiorcom na rękę i zgodzili się na ustępstwa.

- Wydzierżawiliśmy już sześć z siedmiu ogródków na okres dziesięciu lat - mówi Ewa Aleksandrowicz, zastępca burmistrza Kościerzyny. - Będą one funkcjonować od kwietnia do połowy października. Obecnie ogródki nadal będą wyglądać podobnie. Parasole mają mieć kolor ecru. Dzierżawcy mogą jednak uzyskać je od firm. Dopuszczalne jest umieszczenie na nich niewielkiej reklamy. Podobnie będą wyglądać również stoliki, krzesła i ogrodzenie. Ustaliliśmy też, że dopuszczalne są donice z kwiatami. Do ogródków została doprowadzona woda, prąd i kanalizacja.

O tym, jak pomysł sprawdzi się w rzeczywistości, będzie można się przekonać dopiero za jakiś czas. Warto dodać, że wszystkie ustępstwa zostały uzgodnione z konserwatorem zabytków.

- Zainteresowanie wydzierżawieniem ogródków było dość duże - dodaje Ewa Aleksandrowicz. - Jeszcze jeden z nich nie znalazł chętnego. Obecnie przygotowujemy przetarg na to miejsce.
Dla przedsiębiorców najważniejszą kwestią było dopuszczenie logo firm na parasolach i meblach ogrodowych. To pozwoliłoby im zdecydowanie obniżyć koszty.

- Jestem optymistą i mogę przyznać, że kompromis jest dla nas zadowalający - mówi Jacek Jarzębiński, jeden z dzierżawców. - Przede wszystkim skreślono szczegółowe wymagania przy wykorzystaniu materiałów do parasoli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki