Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontuzja zwyciężczyni

Paweł Rydzyński
Karolina Chlewińska
Karolina Chlewińska
Z Karoliną Chlewińską, triumfatorką piątkowych zawodów Pucharu Polski "O Trójząb Neptuna", rozmawia Paweł Rydzyński.

Gratulacje za wygraną. Tym większe, że patrząc na przebieg finałowej walki z poznanianką Martyną Synoradzką, wielu spisało Panią na straty.
Byłam świeżo po ciężkim półfinale z Gosią Wojtkowiak, Martyna miała czas na odpoczynek. Wiedziałam, że taki będzie przebieg, ale ja lubię pojedynki, w których muszę odrabiać straty.

Czy ta wygrana przybliżyła Panią do wyjazdu na igrzyska?
Chyba tak. Wskoczyłam na pierwsze miejsce rankingowej listy krajowej oraz zajmuję drugie miejsce na liście międzynarodowej, a przypomnę, że do Pekinu pojadą dwie zawodniczki znajdujące się najwyżej na liście międzynarodowej i dwie z doboru fechmistrza Tadeusza Pagińskiego.

Ostatnie zawody, podczas których będzie można zbierać punkty do listy międzynarodowej to Puchar Świata w Hawanie, za dwa tygodnie. Liczyła Pani, jak daleko trzeba zajść w tym turnieju, by utrzymać drugie miejsce na liście?

Za moimi plecami czai się Gosia Wojtkowiak. Moje wstępne wyliczenia są takie, że aby mnie wyprzedzić, musiałaby wejść do 1/8, a ja musiałabym nie zakwalifikować się do turnieju głównego.

Prosto z "Trójzębu Neptuna" kadrowiczki wróciły na zgrupowanie do Cetniewa. Nad czym Pani przede wszystkim pracuje na treningach?
Teraz to nad niczym, bo w sobotę skręciłam kostkę i mam kilka dni odpoczynku. Noga bardzo mi spuchła, musiałam ograniczyć nawet zwykłe chodzenie. Na szczęście nie wydaje się, by była to jakaś poważna kontuzja. Jeśli chodzi o przygotowania, to na tym etapie nie skupiam się nad konkretnymi elementami, lecz po prostu "całościowo" szlifuję formę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki