Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy NIK sprawdzili spółki w Gdańsku i Malborku. Wyniki kontroli nie są optymistyczne

Ewelina Oleksy
Spośród sprawdzanych na Pomorzu spółek tylko do działania samorządów w przypadku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej inspektorzy NIK nie mieli żadnych zastrzeżeń
Spośród sprawdzanych na Pomorzu spółek tylko do działania samorządów w przypadku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej inspektorzy NIK nie mieli żadnych zastrzeżeń Karolina Misztal
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak spółki komunalne - także te z Pomorza - radzą sobie z realizacją zadań publicznych. Wyniki tej kontroli w skali ogólnopolskiej optymistyczne nie są.

- NIK wskazuje na liczne nieprawidłowości, związane z funkcjonowaniem spółek komunalnych, zarówno na etapie ich tworzenia, jak i gospodarowania przez nie majątkiem. Większość zadań publicznych, jakie samorządy gmin i województw powierzały spółkom, była realizowana nieefektywnie - podkreśla Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK. - Zdarzało się nawet, że niektóre spółki prowadziły działalność gospodarczą poza sferą użyteczności publicznej, z naruszeniem przepisów. Niemal 40 proc. przedsięwzięć, w które angażowały się spółki komunalne, było przygotowanych nierzetelnie, bo spółki rzadko szacowały koszty i korzyści.

Jak wynika z kontroli NIK, to właśnie w przypadku woj. pomorskiego oraz miasta Gdańsk nastąpił największy transfer majątku jednostek samorządu terytorialnego do spółek. Dlatego NIK sprawdzała cztery instytucje w stolicy Pomorza: Urząd Marszałkowski, Biuro Inwestycji Euro Gdańsk, Pomorską Kolej Metropolitalną oraz Urząd Miejski w Gdańsku. I tylko do PKM nie było żadnych zastrzeżeń. Ale pozostałym trzem podmiotom NIK także wystawiła ocenę pozytywną, mimo stwierdzonych nieprawidłowości. Kontrola dotyczyła działalności w latach 2009-2014.

Rekordy frekwencji w szynobusach PKM do Kartuz i Kościerzyny. Pojadą też do Lęborka?

W Urzędzie Marszałkowskim nieprawidłowości dotyczyły zaangażowania kapitałowego województwa w pięć spółek, których przedmiot działalności nie mieścił się w sferze użyteczności publicznej. W Urzędzie Miejskim zastrzeżenia dotyczyły zaangażowania kapitałowego miasta w spółkę, która podejmowała działania zmierzające do wykonywania zadań niemieszczących się w sferze użyteczności publicznej (chodzi o sprzedaż lokali mieszkalnych i wynajem lokali użytkowych). Za nieprawidłowość w magistracie uznano też niewykazanie dwóch spółek, w których miasto miało udziały, w informacjach o stanie mienia komunalnego oraz w informacji o spółkach z udziałem miasta zamieszczonej na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. Bardziej oberwało się miejskiej spółce BIEG. Tam stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły niedochodzenia odsetek z tytułu nieterminowej zapłaty należności spółki, wynikających z trzech umów zawartych z kontrahentami. Ustalono też, że BIEG wspierał ze środków własnych operatora stadionu - udzielając mu pożyczek, w tym na spłatę czynszu należnego właśnie spółce BIEG z tytułu umowy dzierżawy stadionu. Mimo iż - jak wskazują kontrolerzy - podpisując umowę ze spółką, operator zobowiązał się prowadzić działalność na własny koszt i ryzyko, a także terminowo płacić.

- W swych wnioskach pokontrolnych NIK nie sformułowała wobec urzędu zarzutów, tylko uwagi. Wszystkie te uwagi zostały wyjaśnione. I nie ma sprawy - komentuje wyniki kontroli Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.

Współpr. J. Skrobisz

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 17.03.2016 r. albo kupując e-wydanie gazety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki