Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec Strefy Płatnego Parkowania w Malborku? Kierowców może czekać rewolucja, ale to nie znaczy, że auta będzie można stawiać za darmo

Anna Szade
Anna Szade
Miasto rozważa rezygnację ze Strefy Płatnego Parkowania. Ale to nie znaczy, że kierowcy będą parkować w Malborku za darmo.
Miasto rozważa rezygnację ze Strefy Płatnego Parkowania. Ale to nie znaczy, że kierowcy będą parkować w Malborku za darmo. Radosław Konczyński
Niewykluczone, że Malbork zrezygnuje ze stref płatnego parkowania na rzecz… płatnego parkowania. Diabeł tkwi w szczegółach, a te nie są jeszcze znane. Władze zapewniają, że chodzi o uporządkowanie tematu postoju wszystkich aut w mieście, a nie sięganie głębiej do kieszeni kierowców.

Strefa Płatnego Parkowania w Malborku. W weekendy nie działa

Strefa Płatnego Parkowania w Malborku funkcjonuje od poniedziałku do piątku od godz. 8 do 17. A to oznacza, że w pozostałe dni i godziny można tam zostawiać samochody do woli i nie trzeba za to płacić. Tak też robią na przykład turyści, którzy przyjeżdżają do miasta. W letnie weekendy wiele parkingów w ścisłym centrum miasta obłożone jest do granic. Wiadomo, kto by nie korzystał z darmowej możliwości.

W SPP odpłatność może być tylko w dni robocze, bo to przewiduje ustawa o drogach publicznych. Ale w ten sposób przez palce przeciekają malborskim władzom spore pieniądze, bo goście nie płacą, a mieszkańcy nie mają gdzie parkować.

Tracą też operatorzy sezonowych kempingów, także tych miejskich. A wraz z rozwojem mody na kampery, straty notują też kempingi. Po co płacić tam za pobyt, skoro można zatrzymać się w dowolnym miejscu, przespać się i jechać dalej.
Rozwiązanie proponuje Piotr Sadowski, prezes Centrum Aktywnego Wypoczynku w Malborku, miejskiej spółki zajmującej się obsługą turystów. To specjalna całodobowa opłata parkingowa dla kamperów.

Wtedy każdy staje gdzie chce, ale nie korzysta z wody, bo ma swoją, z kanalizacji, z kontenera na śmieci. A nie, że wychodzi facet i wylewa nieczystości w krzaki, śmieci wrzuca do najbliższego śmietnika i pojedzie dalej. Fajnie, nie zapłaci 80 zł (za usługi na kempingu - red.), ma na jedzenie. Ale chodzi o to, żeby to unormować – mówi nam Piotr Sadowski.

Miejsca parkingowe płatne non stop? Pomysł ma nie uderzać w mieszkańców

Jak słyszymy w Urzędzie Miasta, w najbliższym czasie władze chcą przygotować zupełnie nowy system parkowania i opłat.

Tam, gdzie są turyści, powinny być parkingi płatne przez całą dobę, choćby przy kościele na Starym Mieście, przy Bramie Garncarskiej, w centrum na ul. Kościuszki. To jest do wypracowania i o tym chcemy rozmawiać – tłumaczy Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.

Władze zapewniają, że chcą zrezygnować SPP na rzecz płatnych parkingów, ale by odbyło się to bezboleśnie dla mieszkańców. Nie może być jednak mowy na przykład o zróżnicowaniu jednorazowych opłat dla malborczyków i przyjezdnych.

- Bo w jaki sposób to sprawdzać? Obywatel pracuje w Malborku, a mieszka w Gościszewie w powiecie sztumskim i zostawi samochód na parkingu. Dlatego te jednorazowe opłaty muszą być jednakowe – uważa Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Takich dylematów władze nie miały w przypadku opłat abonamentowych. Obecnie w SPP opłata za miesiąc z góry dla swoich kosztuje 100 zł, dla pozostałych – 200 zł. Na półroczny abonament mieszkańcy wydają 400 zł, pozostali – 800 zł, a roczny to 700 zł i 1400 zł dla osób spoza miasta. I właśnie taki sposób wnoszenia opłat przez malborczyków, czyli z góry, ma być jednym z rozwiązań, by nie uderzyć miejscowych kierowców po kieszeni.

Włodarze przymierzają się natomiast do wprowadzenia całorocznej opłaty na typowo turystycznych parkingach w Kałdowie. Obecnie od połowy października do końca kwietnia zmotoryzowani goście zostawiają samochody za darmo. Magistrat ma przyjrzeć się też takim lokalizacjom, które dojeżdżający do pracy z okolicznych miejscowości zamieniają samodzielnie na system… „parkuj i jedź”, blokując innym miejsca na przy publicznych instytucjach.

Tak jest na przykład przy Powiatowym Urzędzie Pracy. Przyjeżdżają osoby z zewnątrz, zostawiają samochody na darmowym parkingu, bo mają obok przystanek z bezpłatnym autobusem na dworzec – mówi Józef Barnaś.

To dlatego, że przy stacji PKP jest Strefa Płatnego Parkowania, a tam płaci się 2 zł za godzinę. Ta cena wydaje się niektórym nie do przyjęcia i narzekają, że miasto drenuje ich portfele, a kierowcy są źródłem pieniędzy na bieżące wydatki miasta, m.in. utrzymanie transportu zbiorowego. Tyle tylko, że on kosztuje rocznie ponad 6 mln zł, tymczasem od 1 stycznia do 31 sierpnia z tytułu opłat wniesionych w SPP przez kierowców, zarówno tych z Malborka, jak i przyjeżdżających z zewnątrz, wpłynęło do miejskiej kasy niecałe 675 tys. zł.

Byłem ostatnio służbowo w Warszawie. Pojechałem pociągiem, ale spotkałem kolegę, który przyjechał samochodem. Widzę, że krąży, bo nie ma gdzie zostawić. Pytam, czemu nie parkuje przy Pałacu Kultury i Nauki. A on mi pokazuje, że tam się płaci 30 zł za pierwszą godzinę i 45 zł za następną. I nikt nie płacze. A u nas to 2 zł jeszcze się niektórzy dziwią, dlaczego tak dużo – słyszymy od Jana Tadeusza Wilka.

System parkowania ma być szeroko konsultowany i opracowany na nowo w porozumieniu z radnymi, którzy i tak będą musieli tę nową formułę zaakceptować. Najlepiej, gdyby stało się to przed przyszłorocznym sezonem turystycznym.

- Dla miasta byłoby to mądre. Robię sobie nadzieję, że coś twórczego się wymyśli we współpracy z radnymi z Komisji Finansów i Rozwoju Miasta. Żeby nie było tak, że my się tu napracujemy, a radni później to storpedują – podsumowuje wiceburmistrz Wilk.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki