Konflikt interesów w gminie Lipnica?

Studentem tej placówki jest Michał Świontek Brzeziński, były starosta bytowski i wicewójt Lipnicy, który po decyzji wojewody, z powodu braku wyższego wykształcenia, musiał zostać kontrolerem finansowym.
Rudnicki został szefem oczyszczalni kilka tygodni po tym jak w Słupsku na konferencji naukowej przedstawił wykład p.t. "Rozwój gospodarczy a unikalne walory środowiskowe gminy Lipnica na Kaszubach". Później trafił na stanowisko kierownicze w Lipnicy, a jego student w zakresie obowiązków ma m.in. kontrolę finansów oczyszczalni kierowanej przez wykładowcę.

Rafał Narloch, wójt Lipnicy, nie widzi powodów do krytykowania tej sytuacji. - Zdzisław Rudnicki jest zameldowany w naszej gminie, dokładnie w Kiedrowicach. Nie mam i nie miałem pojęcia, że jest wykładowcą w Słupsku. Nie wiedziałem też, że kilka tygodni przed objęciem stanowiska wygłosił wykład na temat walorów środowiska w naszej gminie - mówi Narloch.

O dodatkowym zajęciu nowego kierownika oczyszczalni dobrze wie gminny kontroler finansowy. - Pan Rudnicki jest wykładowcą w Słupsku i ja też tam studiuję. Nie ma to jednak nic wspólnego z obsadzeniem stanowiska kierownika oczyszczalni. Zdzisław Rudnicki wygrał w drodze konkursu - zastrzega Michał Świontek Brzeziński. - Pan Rudnicki na terenie naszej gminy mieszkał, zanim rozpocząłem studia. Pierwszy kontakt z nim miałem właśnie na uczelni, a dopiero później w urzędzie, gdy przyszedł załatwiać jakieś sprawy. Moje studia nie są w żaden sposób związane z jego pracą w naszej oczyszczalni - zapewnia Świontek Brzeziński.

Nowy kierownik oczyszczalni znany jest też z konfliktu o pomost w Kiedrowicach. Turyści zarzucili, że właściciel działki nad jeziorem wprowadził opłaty za możliwość wejścia na pomost. Za dzień płaciło się 5 zł. Teren należy właśnie do rodziny Rudnickich. Problem z opłatami nie został rozwiązany, bo pomost jest prywatnym mieniem.

Z kolei dotychczasowy kierownik oczyszczalni odszedł z powodu konfliktu części pracowników z władzami gminy. Poszło o podwyżki, których nie otrzymali, jako jedni z nielicznych pracowników samorządowych. Kierownika Leszka Stoltmana zastąpił właśnie Zdzisław Rudnicki.

- Nie wiem czy to przypadek. Śmiało można powiedzieć, że wygranie konkursu przez pana Rudnickiego i studiowanie Michała Świontek Brzezińskiego na tej samej uczelni budzi wątpliwości. Nie wiem jak pan Rudnicki pogodzi pracę naukową z kierowaniem oczyszczalnią ścieków na pełnym etacie? - pyta radny opozycji Mirosław Bukowski.

Z takimi między innymi pytaniami próbowaliśmy zwrócić się do Zdzisława Rudnickiego. Niestety, wczoraj telefonicznie nie udało się nam z nim skontaktować. Nie otrzymaliśmy też odpowiedzi na pytania wysłane e-mailem.

Przypomnijmy, że Michał Świontek Brzeziński podjął studia , bo koniecznie musi mieć wyższe wykształcenie. Jego brak stał się powodem poważnych kłopotów. Wojewoda pomorski wymusił na nim rezygnację z funkcji sekretarza i wicewójta Lipnicy. Na wyższe stanowiska będzie mógł powrócić dopiero, gdy zdobędzie dyplom. Narazie, sekretarzem na pół etatu został dotychczasowy radca prawny Adam Łach, co też budzi zastrzeżenia radnych opozycji.

- Łączenie dwóch odrębnych funkcji, czyli radcy prawnego na umowę zlecenie i sekretarza gminy na pół etatu, wyklucza się. Przecież radca będzie rozstrzygał w sprawach urzędu, którym kieruje. Ponadto obciążona ogromem obowiązków praca sekretarza okrojona do pół etatu spowoduje, że nie będzie to praca na najwyższym poziomie - krytykuje radny Bukowski.

Temat wyboru wykładowcy ze Słupska na stanowisko kierownika oczyszczalni i sekretarza na stanowisko urzędowego radcy prawnego powróci na najbliższej sesji, bo radni żądają wyjaśnień.
Zdzisław Rudnicki dziś po raz pierwszy usiądzie na fotelu kierownika oczyszczalni ścieków.