Kolejny dzień kampanii wyborczej w Gdyni. Tematami tania energetyka oraz Eko Dolina

Łącznie 20 milionów złotych wsparcia na gdyński rozwój taniej energetyki obiecał Tadeusz Szemiot, kandydat na prezydenta Gdyni. Te pójdą m.in. na dofinansowywanie instalacji, głównie fotowoltaicznych we wspólnotach mieszkaniowych i spółdzielniach oraz gdyńskich budynkach komunalnych.

- W Gdyni należy prowadzić politykę proaktywnego wsparcia dotyczącego pozyskiwania środków na projekty OZE - mówił Tadeusz Szemiot, kandydat na prezydenta Gdyni. - Mamy już system doradztwa energetycznego, trzeba go wesprzeć i nastawić na proaktywne podejście do mieszkańców. Gdyńscy urzędnicy powinni wyjść z urzędu i formułować bardzo konkretne oferty dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, gdyż to one dzisiaj są w mniejszym stopniu finansowane i mają mniejsze możliwości dofinansowania ze środków publicznych. Żeby ta oferta proponowana w ramach aktywności urzędników miała sens, chcę, żeby miasto Gdynia co roku przeznaczało 5 mln złotych na dofinansowywanie instalacji w dużej mierze fotowoltaicznych właśnie we wspólnotach mieszkaniowych i spółdzielniach. Dzięki temu, że urzędnicy będą mogli typować odpowiednie lokalizacje, w których takie inwestycje będzie można realizować, będą mogli wyjść z konkretną ofertą i przekonać mieszkańców do takich inwestycji. Kolejna zmiana powinna czekać obiekty należące do miasta - 15 mln zł powinno być rok rocznie wydatkowane na gdyńskie budynki komunalne, aby te dysponowały odpowiednimi instalacjami fotowoltaicznymi. Dzięki temu będziemy też tworzyć popyt na usługi i pracę dla gdyńskich przedsiębiorców. W dłuższej perspektywie powinniśmy myśleć o budowie w Gdyni pełnoskalowego, bateryjnego magazynu energii, który mógłby służyć gdynianom, zapewniając im niższe ceny. Gdynię stać na to, aby stała się liderem przemian w zakresie energetyki.

Tadeusz Szemiot może liczyć w tej kwestii na wsparcie pomorskiej posłanki Koalicji Obywatelskiej - Agnieszki Pomaskiej, która podczas wspólnej konferencji prasowej, poparła jego kandydaturę na prezydenta Gdyni.

- Z niezwykłą dumą staję dzisiaj z Tadeuszem Szemiotem, który ma pomysł na to, jak zmienić Gdynię - mówiła Agnieszka Pomaska, posłanka Koalicji Obywatelskiej. - Nie mam żadnych wątpliwości, że we współpracy z nowym rządem te wszystkie propozycje po prostu będą możliwe. Niewiele samorządów myślało o tym, żeby w bardziej aktywny sposób zajmować się kwestiami dotyczącymi polityki energetycznej i tym, żeby energia, która trafia do naszych domów była energią czystą i tanią. Znam bardzo dobrze Tadeusza Szemiota, od wielu lat współpracujemy i nie mam żadnych wątpliwości, że te działania zostaną wykonane. Gdynia, która zawsze jawiła się jako miasto nowoczesne, zasługuje na więcej. Potrzebna jest zmiana i przewietrzenie klimatu, także klimatu politycznego, po to, aby pchnąć nowego ducha w gdyński samorząd. Gdynianki i gdynianie będą mieli poczucie, że ich los jest w najlepszych rękach.

Gdyński Dialog kolejną z konferencji prasowych poświęcił problematyce funkcjonowania spółki Eko Dolina. Przedstawiciele komitetu zwrócili uwagę nie tylko na bieżące uciążliwości związane z oddziaływaniem odorów na gdyńskie dzielnice, ale przede wszystkim na to, jakie działania samorządu będą wymagane w najbliższych latach.

Aleksandra Kosiorek, kandydatka na prezydenta Gdyni podkreślała, że jej zdaniem konieczne może być dokapitalizowanie spółki i zapewnienie jej pilnych inwestycji.

- Obecna kwatera składowa według oficjalnych wyliczeń zapełni się do 2030 roku - mówiła Aleksandra Kosiorek, kandydatka na prezydenta Gdyni. - Materiału jest zbyt dużo, co skutkuje zbyt krótkim kompostowaniem z braku miejsca i na kwatery składowe trafia materiał, który nie powinien w tym stanie tam trafiać, więc potem jest źródłem odorów. Konieczna jest instalacja do fermentacji, która powinna powstać kilka lat temu, czego zaniechano. Spółka stoi przed koniecznością pilnych inwestycji: najpierw zatrudnienia większej liczby pracowników do ręcznego sortowania, potem zautomatyzowania tego procesu. Ponieważ Eko Dolina jest ostatnio na stracie, będzie konieczność albo dokapitalizowania spółki, albo radykalnego podniesienia opłat za przyjęcie odpadów. Bierzemy zatem na siebie ten przykry obowiązek ostrzeżenia mieszkańców, że sytuacja zaczyna przypominać Titanica płynącego na zderzenie z górą lodową.

Emilia Rogała, kandydatka Gdyńskiego Dialogu do Rady Miasta i przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Pustki Cisowskie Demptowo podsumowała to, co działo się dotychczas w związku z problemem odoru z Eko Doliny.

- Problem uciążliwości odorowych z Eko Doliny nawraca na przełomie lat - mówiła Emilia Rogała. - Przez ostatnie miesiące odory nie dały o sobie zapomnieć mieszkańcom nie tylko Pustek Cisowskich-Demptowa, ale i Cisowej, Chyloni oraz Rumi. Jeszcze w zeszłych latach można było policzyć pojedyncze dni, kiedy nieprzyjemności zapachowe były niewielkie. Obecnie niekiedy odór jest tak intensywny, że czuć go w mieszkaniu nawet przy zamkniętych oknach. Na spotkaniu z miastem i przedstawicielami spółki mieszkańcy usłyszeli, jaki jest plan na poprawę krótko- i długoterminową. W najbliższym czasie planowane jest wyłożenie piany mocznikowej na połowie powierzchni obecnie eksploatowanej kwatery składowej w celu ograniczenia emisji odorów. Niestety nikt nie gwarantuje, że te rozwiązania zadziałają w stu procentach i uciążliwości zapachowe znikną. Mieszkańcy obawiają się skutków planowanego otwarcia kolejnej kwatery jeszcze bliżej gdyńskich osiedli, która miałaby powstać za ok. 4 lata i mają poważne podstawy do obaw

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!