Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KOD manifestował pod Urzędem Wojewódzkim [ZDJĘCIA]

Ewelina Oleksy
Przemysław Świderski
Dzisiejsze sejmowe głosowanie na dwie ręce pomorskiej posłanki Magdaleny Zwiercan z Kukiz'15 sprawiło, że w Gdańsku zwołano dziś spontaniczną manifestację. O godz. 17 pod Pomorskim Urzędem Wojewódzkim protestowało ok. 50 osób związanych z Komitetem Obrony Demokracji.

Transparenty z hasłami „Nie łamaniu konstytucji! Nie łamaniu prawa”, okrzyki „Nie ma na to zgody!” i czerwone kartki dla władz uniesione w górę i gwizdy. Tak zwolennicy i członkowie KOD wyrazili dziś o godz. 17 swój sprzeciw przeciwko temu, co stało się dziś w Sejmie.

Czytaj: Posłanka z Gdyni głosowała w Sejmie za nieobecnego kolegę [WIDEO]

- Wkurzyliśmy się na to, co działo się dziś w Sejmie! Jesteśmy wściekli! Po pierwsze przyjęto kolejnego sędziego do Trybunału Konstytucyjnego, podczas gdy trzech sędziów legalnie wybranych czeka w kolejce. Po drugie podczas tego głosowania doszło do złamania prawa przez panią poseł Zwiercan i to takiego, które jest zagrożone karą pozbawienia wolności. Prawo zostało złamane, a pan marszałek Kuchciński nie widział w tym niczego złego, nie zdecydował o reasumpcji głosowania, co jest absolutnym skandalem! Dziś polski Sejm pokazał, że są w nim święte krowy, których prawo nie obowiązuje - mówił dziś pod Urzędem Wojewódzkim Radomir Szumełda, koordynator KOD na Pomorzu.

Uczestnicy demonstracji, podkreślali, że posłanka Zwiercan oraz poseł Kornel Morawiecki, za którego dziś głosowała, powinni oddać się do dyspozycji prokuratury, a nie tylko odejść z klubu. Można się spodziewać, że niebawem będą w Klubie PiS- mówili demonstrujący.

Krzyczeli też „Państwo prawa, nie Jarosława!”. Szumełda stwierdził przez mikrofon, że „PiS realizuje polityczne cele Putina”. Zapowiedział też, że 3 maja przez Gdańsk przejdzie „marsz wkurzonych”.

- Chciałbym, by wojewoda był najpierw pomorzaninem, a dopiero potem członkiem PiS- stwierdził.

Jeszcze przed rozpoczęciem manifestacji, do ich uczestników podeszła policja, która poinformowała, że istnieje obowiązek dopełnienie formalności, czyli zgłoszenia manifestacji. Organizatorzy powoływali się jednak na przepisy, które mówią, że można organizować spontaniczne zgromadzenia w sytuacji, gdy odbywa się ono w związku z zaistniałym nagłym i niemożliwym do wcześniejszego przewidzenia wydarzeniem związanym ze sferą publiczną.

- Gdyby dało się przewidzieć trzy dni wcześniej, to co się wydarzy dziś w Sejmie, na pewno byśmy zgłosili naszą manifestację. Ale Rząd dostarcza nam takich emocji, że nie jesteśmy w stanie planować akcji z dużym wyprzedzeniem - tłumaczyli mundurowym członkowie KOD. A Szumełda dodał: - W razie czego biorę za to całą odpowiedzialność i będę bronił naszej decyzji przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki