55-letni mieszkaniec Kobylicy,właściciel posesji, na której znaleziono skatowanego kota tłumaczył, że zastawił wnyki, bo jakieś zwierzę kradło mu kury i kaczki. Gdy usłyszał,że coś złapało się we wnyki, rzucił w tamtym kierunku widłami.
Lekarz weterynarii, który przyjechał na miejsce nie dawał kotu szans na przeżycie. Na szczęście jednak udało się go uratować.
Policja wszczęła postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Mężczyźnie grożą dwa lata więzienia.
red.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?