Ale w trakcie obrad zarówno ona, jak i prezydent Sopotu, odpowiadając na pytania bądź wręcz zarzuty radnych, mówili o tym, że będą szukać operatora dla hali. To właśnie on ma zachęcać organizatorów imprez do przyjazdu do Trójmiasta, a tym samym zagwarantować dopływ pieniędzy, które mają m.in. utrzymać obiekt.
To właśnie temat wielofunkcyjnej hali widowiskowo-sportowej budził podczas piątkowej sesji najwięcej emocji. Co ciekawe, o Ergo Arenę spierali się nie tylko radni PiS z radnymi PO i Samorządności, ale, nierzadko, radni PO między sobą. Wczoraj głosowano bowiem nad projektem dotyczącym zgody na zawarcie umowy dzierżawy obiektu Ergo Arena w trybie bezprzetargowym spółce Hala Widowiskowo-Sportowa.
Drugą "gorącą" uchwałą był wkład pieniężny miasta, w wysokości 1,5 mln złotych, na rzecz (nieistniejącego dotychczas) kapitału zakładowego spółki WHWS, w zamian za udziały w spółce. Sprawa nie byłaby może aż tak dyskusyjna, gdyby nie fakt, że przed kilkoma dniami, podczas posiedzeń jednej z komisji Rady Miasta Sopotu prezes Magdalena Sekuła poinformowała, że istnieje prawdopodobieństwo, że do hali trzeba będzie dopłacać (każde z miast ok. 1 mln złotych rocznie) nawet przez najbliższe 10 lat. Pani prezes podkreślała, że to tylko założenia, ale spora część radnych nie ukrywała zaskoczenia. W piątek ponownie rozgorzała dyskusja na ten temat.
- W momencie budowy zapewniano radnych, że nie trzeba będzie dopłacać do hali - przypominał Cezary Jakubowski, radny PO. - Skala dofinasowań jest zbyt duża.
O wprowadzeniu radnych w błąd mówił z kolei Henryk Hryszkiewicz. - Było zapewnienie, że będzie duże zainteresowanie ze strony operatorów, a jest inaczej - zaznaczył Hryszkiewicz.
Słowa krytyki pod adresem prezydenta miasta płynęły od opozycji. -Nie tak miało być, panie prezydencie. Co innego obiecywał pan mieszkańcom i radnym. Trzeba się przyznać, że "nie powiedziałem prawdy". To nie jest takie trudne - atakował Piotr Meler, radny z klubu PiS. - To mieszkańcy będą za to płacić!
Prezydent bronił się, twierdząc, że od początku było wiadomo, że w pierwszych latach do hali trzeba będzie dopłacać, ale, jego zdaniem, nie dłużej niż dwa, trzy lata.
Cezary Jakubowski nie ustępował w sprawie dokapitalizowania spółki WHWS.
- Rozumiem, że każdy podmiot gospodarczy na początku ma problem z płynnością finansową, ale nie mogę zaakceptować tej kryptodotacji - mówił, określając swoje stanowisko w sprawie przekazywania przez miasta pieniędzy z dzierżawy hali (przez spółkę WHWS) aportem - na rzecz tej spółki, podwyższając jej kapitał zakładowy. W ciągu 10 lat ma to być ok. 11 mln złotych. Radny zaproponował też, aby skrócić spółce okres dzierżawy.
Obie uchwały zostały ostatecznie przegłosowane w pierwotnej formie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?