Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy poznamy wielkość złóż gazu łupkowego w gminie Prabuty?

Arkadiusz Kosiński, Kazimierz Netka
Wiertnia gazu łupkowego w Pilichowie stanęła latem ubiegłego roku
Wiertnia gazu łupkowego w Pilichowie stanęła latem ubiegłego roku materiały prasowe
Amerykańscy naukowcy potwierdzili, że głęboko pod ziemią na terenie gminy Prabuty znajduje się gaz łupkowy. Niebawem być może poznamy wielkość tych złóż.

Znamy już wyniki badań próbek rdzeni pobranych w Pilichowie w gminie Prabuty, gdzie wczesnym latem ubiegłego roku stanęła wiertnia gazu łupkowego, wybudowana przez amerykańską firmę Marathon Oil. Analiza pobranego materiału potwierdziła, że głęboko pod ziemią znajdują się złoża gazu ziemnego. Jak informowała niedawno "Rzeczpospolita", w tym roku firma ma wykonać przynajmniej dwa lub trzy tzw. szczelinowania hydrauliczne. Dokładna lista lokalizacji nie jest jeszcze znana. Szczelinowanie ma pomóc ocenić wielkość zalegających pod ziemią złóż.

Czy Prabuty mogą stać się gazowym eldorado?
- Na razie jest za wcześnie, by o tym mówić - twierdzi Bogdan Pawłowski, burmistrz Prabut.
Firma przeprowadzi teraz kolejny etap prac badawczych, a na to, czy wydobycie gazu w Prabutach jest opłacalne, być może przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Gaz łupkowy nie u każdego mieszkańca regionu wzbudza entuzjazm. W kwietniu bieżącego roku ma zacząć się kampania informacyjna pt. "Razem o łupkach". Jej pomysłodawcą jest marszałek Mieczysław Struk, a będzie ona przeprowadzana w trzech województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim. W tym celu powstaną lokalne komitety dialogu (LKD), w których zasiadać mają reprezentanci osób oraz instytucji związanych z wydobywaniem gazu, a więc firm, które mają koncesje, mieszkańców, organizacji pozarządowych, samorządów oraz innych.

Reprezentanci organizacji pozarządowych, obecni kilka dni temu na spotkaniu w Urzędzie Marszałkowskim, bardzo sceptycznie podchodzą do tych przedsięwzięć. Uważają, że dialog ze społeczeństwem zaczął się zbyt późno. Twierdzą, że wskutek wydobywania gazu z łupków może nastąpić wzrost bezrobocia, poprzez utratę miejsc pracy np. w turystyce, rolnictwie - alarmowali m.in. Hieromin Więcek, prezes stowarzyszenia Niesiołowice - Węsiory "Kamienne Kręgi", oraz dr Włodzimierz Zgoda, działacz Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Środowiska "Wietcisa", i Eugeniusz Cempa, prezes tego stowarzyszenia.

Na podstawie dialogu ze społecznościami lokalnymi zostanie opracowana "Samorządowa księga dobrych praktyk", dotycząca pozyskiwania węglowodorów (gazu i ropy) zawartych w łupkach. Dokument ten następnie zostanie przekazany rządowi.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki