Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każde drzewo to nasz sukces! Rozmowa z Bartłomiejem Obajtkiem

opracowanie A. Kamińska
Regionalna Dyrekcja Lasów Państowych
- Tylko działania Lasów Państwowych, realizowane nieprzerwanie od zakończenia wojny, prowadzą realnie do systematycznego zwiększania lesistości naszego kraju, bowiem pamiętajmy - lasów w Polsce wciąż przybywa – mówi Bartłomiej Obajtek, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.

Każdy z nas może dołożyć swoją cegiełkę do zwiększenia lesistości i zakrzewienia na Pomorzu, wystarczy wziąć udział w akcji „Drzewko za surowce wtórne”. Lasy Państwowe od lat patronują tej inicjatywnie. Czy wiadomo, ile drzew i krzewów posadzono w ramach tego przedsięwzięcia? Co jeszcze ono daje oprócz poszerzenia powierzchni zielonych w naszym województwie - dlaczego warto zasadzić drzewko?

Tak, każdy z nas może i powinien dołożyć od siebie cegiełkę w postaci posadzonego drzewka dla zwiększenia wspólnego bezpieczeństwa ekologicznego w kontekście nadchodzących, globalnych zmian klimatycznych, ale tylko działania Lasów Państwowych, realizowane nieprzerwanie od zakończenia wojny, prowadzą realnie do systematycznego zwiększania lesistości naszego kraju, bowiem pamiętajmy - lasów w Polsce wciąż przybywa! Wystarczy przypomnieć, że w roku 1945 lesistość naszego kraju wynosiła, według różnych źródeł, od 19 do 21 proc. Dzisiaj wynosi już nieomal 30 proc. a to jeszcze nie jest koniec ambitnych planów leśników. Realizując program zwiększania lesistości Polski chcemy osiągnąć do roku 2050 lesistość na poziomie 33 proc., i przy obecnym tempie zalesień, w tym zalesień realizowanych na wykupionych gruntach będących obecnie w dużej części nieużytkami, jest to bardzo realne założenie. Co roku sadzimy do 500 mln drzew (łącznie 58,9 tys. ha odnowień i zalesień). Warto przy tym zauważyć, że coroczna powierzchnia odnowień naturalnych wzrosła z 1680 ha w 1990 r. do 7553 ha obecnie. Przykład naszej akcji najlepiej pokazuje potencjał Lasów Państwowych w tym zakresie. Akcja organizowana jest z niewielką przerwą od roku 2009, więc spokojnie możemy przyjąć, że mieszkańcy Pomorza, dzięki pomysłowości „Dziennika Bałtyckiego” i otwartości Lasów Państwowych na wszelkie społeczne i proekologiczne inicjatywy, posadzili ok. 40 000 szt. sadzonek drzew i krzewów leśnych przyczyniając się tym samym do zazielenienia i zalesienia swoich małych ojczyzn. Tak, jak mówiłem wcześniej, każda sadzonka to mała cegiełka, która posadzona w miejscu naszego zamieszkania, odpoczynku czy pracy składa się na solidny mur bezpieczeństwa ekologicznego, nie mówiąc już o pozytywnym wpływie drzew rosnących w naszym otoczeniu na zdrowie, warunki mikroklimatyczne, wilgotnościowe oraz biocenotyczne, jakie są konsekwencją pojawienia się drzew w najbliższej okolicy. Cieszę się, że w ten sposób możemy wspierać ideę, którą leśnicy realizują w swojej codziennej pracy, a jest nią sadzenie drzew, a w dalszej perspektywie czasowej ich pielęgnowanie co w głównej mierze sprawia, że na rynku pojawia się tak poszukiwany i ceniony przez konsumentów surowiec jakim jest drewno. W tym miejscu chcę mocno podkreślić, że drewno pochodzi wyłącznie z przemyślanych i wcześniej precyzyjnie zaplanowanych co do ilości i miejsca pozyskania zabiegów pielęgnacyjnych i nigdy nie ma charakteru przypadkowości. Wyjątkiem jest tu drewno powalone i uszkodzone przez wichury, pożary czy też szkody ze strony czynników natury ożywionej, do których zaliczamy owady czy też grzyby patogeniczne. Takie drewno zagraża nie tylko użytkownikom lasu, ale też pozostałym lasom, które przetrwały takie zdarzenia, dlatego staramy się szybko usunąć takie uszkodzone drewno, aby pozostały las mógł dalej bezpiecznie rosnąć. Przykład tej akcji, jak i wielu innych organizowanych przez harcerzy, lokalne firmy, organizacje społeczne, wolontariuszy i tak zwanych zwykłych obywateli, pokazuje, jak otwarci i chętni do pomocy są pomorscy leśnicy, którzy na co dzień opiekują się naszymi lasami i za tą otwartość i prospołeczność chciałbym im w tym miejsce serdecznie podziękować!

Jakie drzewa i krzewy dominują na Pomorzu i które z nich można uznać za najbardziej cenne z punktu widzenia ekologicznego? Która część terenów zarządzanych przez RDLP w Gdańsku wymaga dziś szczególnej uwagi i dlaczego?

Pytanie to wiąże się ściśle z czekającymi nas zmianami klimatycznymi, ale zanim odpowiem pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt, że dla nas, leśników, każde drzewo jest cenne, bo albo sami je posadziliśmy, albo sprowokowaliśmy naturę do jego „posadzenia” poprzez tak zwane odnowienia naturalnego, o którym mówiłem powyżej, więc tak czy inaczej każde drzewo to nasz sukces!
Oczywiście jak to w życiu bywa nie każde drzewo dotrwa i dożyje swojej starości, ale to chyba zrozumiałe i ogólnie, dla kogoś kto realnie i bez emocji patrzy na otaczający nas świat, naturalne zjawisko. I tak jak to w życiu bywa ktoś zyskuje, a ktoś inny traci. Tak samo jest z drzewami. Głównym problemem nadchodzących zmian wydaje się, oprócz gwałtowności zjawisk pogodowych, brak wody, czyli susza. Widać to najlepiej dzisiaj, gdy po prawie bezśnieżnej zimie brakuje wiosennych odpadów. Deficyt wody jest coraz większy więc świerki, które potrzebują jej więcej tracą, ale już sosna, która czerpie wilgoć z głębszych warstw gleby od razu nie odczuwa jej braku chociaż i ona cierpi obecnie na choroby i jest atakowana przez szkodniki, które do tej pory nie odgrywały tak dużej roli. Na szczęście leśnicy przewidując nadchodzące zmiany klimatyczne oraz sadząc gatunki drzew na odpowiednich dla tych gatunków glebach i siedliskach stopniowo zwiększają ilość drzew liściastych, które uchodzą za bardziej odporne na zmiany klimatyczne, ograniczając gatunki iglaste w naszych lasach. Jest to swoista przebudowa drzewostanów na rzecz bardziej stabilnych i odpornych na czynniki szkodotwórcze. Dobrym przykładem mogą być tutaj lasy Trójmiasta, gdzie na przestrzeni lat, dzięki systematycznej pracy gdańskich leśników odnotowujemy spadek udziału gatunków iglastych, które w latach 1964 r. zajmowały powierzchnię 74 proc. a obecnie ich powierzchnia zmalała do ok. 59 proc. W przypadku gatunków liściastych na tym obszarze sytuacja wygląda odwrotnie, bowiem w roku 1964 r. zajmowały powierzchnię 26 proc. a obecnie przekroczyły już 41 proc.. Warto przy tym zauważyć, że w lasach tych nastąpił również wzrost zasobności, który w roku 1964 r. wynosił 183 m3/ha a obecnie przekracza 358 m3/ha. A na końcu koronny dowód pozytywnej działalności leśników na tym newralgicznym obszarze - bowiem średni wiek trójmiejskich lasów w roku 1964 r. wynosił 57 lat, a obecnie przekracza już 90! Lasy trójmiejskie to przykład pozytywnego wpływu działalności leśników na kondycję tych cennych obszarów, mimo pewnych niedogodności wynikających z prowadzonych tam prac leśnych. Racjonalna, a zarazem wielofunkcyjna gospodarka leśna, prowadzona na tym obszarze, spowodowała wzrost zapasu drewna z 3 311 194 m3 w roku 1964 do poziomu ponad 6 912 414 m3 obecnie. Tak więc o lasy Trójmiejskie możemy być spokojni, natomiast fragmenty Borów Tucholskich położone w naszym zasięgu mogą odczuć nadchodzące zmiany klimatyczne najbardziej, czego dowodem może być nawałnica jaka nawiedziła ten teren w roku 2017.

Lasy Państwowe otwierają się na turystów – jakie nowe rozwiązania są w tym względzie wdrażane?

Realizując zasady wielofunkcyjnej gospodarki leśnej, opierającej się na godzeniu przez leśników funkcji gospodarczych, środowiskowych oraz społecznych lasów, nie zapomnieliśmy i o tej sferze naszej działalności. Tereny gdańskiej dyrekcji wyróżniają się wielkim potencjałem turystycznym. Jest to oczywiście związane z bliskością morza, a także bogactwem przyrodniczym: lasów, jezior, rzek, Parku Narodowego „Bory Tucholskie” oraz parków krajobrazowych. Na stworzoną przez nas ofertę turystyczną składają się między innymi: ścieżki dydaktyczne, ścieżki konne, ścieżki rowerowe, ścieżki zdrowia, trasy kajakowe, szlaki biegowe, szlaki piesze, szlaki rowerowe i wiele innych szlaków liniowych o łącznej długości ponad 2 057 km. Dodając do tego obiekty turystyczne, takie jak ośrodki szkolno-wypoczynkowe, izby edukacji leśnej, miejsca biwakowania, miejsca postoju pojazdów, pokoje gościnne, ścieżki edukacyjne oraz inne obiekty punktowe dysponujemy szerokimi możliwościami, które oferujemy każdemu kto zechce korzystać z odpoczynku w lesie praktycznie w każdej sferze i rodzaju aktywność. Stale poszerzamy bazę turystyczną, o czym można się przekonać korzystając ze specjalnie stworzonej przez Lasy Państwowe aplikacji turystycznej pod nazwą Czaswlas.pl.

Co jest dziś największym problemem, jeśli chodzi o uprawy leśne? Otrzymujemy informacje o nielegalnych wysypiskach śmieci w lasach lub nielegalnych wycinkach. Bywa, że uprawy niszczą kierujący quadami. Czy dużo jest tego typu sytuacji? Co robić, gdy zobaczymy coś niepokojącego?

Bez względu na napotykane problemy, leśnicy zawsze zachęcają i zapraszają do korzystania z lasów, które - jak wiadomo - są dostępne dla każdego. Oczywiście wzmożony ruch oraz nowe sposoby spędzania wolnego czasu, jakie oferuje nam współczesna technika, powodują pewne problemy, ale leśnicy podążają z duchem czasu i też coraz powszechnej posługują się nowoczesnymi urządzeniami i systemami wspomagającymi ich pracę i nadzór nad lasami. Systemy monitoringu leśnego, drony czy też zautomatyzowane systemy przeciwpożarowe stają się w naszej pracy codziennością. Śmiecenie w lasach wciąż jest sporym problemem, który kosztuje naszą dyrekcję 1 mln zł w skali roku. Na szczęście zlikwidowaliśmy tak zwane stałe wysypiska śmieci. Dzisiaj problemem są punktowe, często spontaniczne wyrzucane śmieci wzdłuż dróg leśnych. Problemu nielegalnych wycinek prawie nie ma, są za to przypadki kradzieży z tak zwanych stosów zgromadzonego drewna. Tu pomagają systemy monitorowania takich miejsc, a sam proceder jest wysoce nieopłacalny ze względu na konsekwencje karne. Jazda quadami i inne formy nielegalnego korzystania z lasu to narastający problem, ale dzięki patrolom Straży Leśnej i czujności obywateli i ten proceder jest pod naszą kontrolą. Nie wymieniliśmy najpoważniejszego zagrożenia dla lasów jakim są pożary, które potrafią zniszczyć obszary lasu doszczętnie i nieodwracalnie. Dzięki nowoczesnemu systemowi w części zautomatyzowanych dostrzegalni p. pożarowych udaje się szybko wykrywać tego rodzaju zagrożenie i skutecznie reagować. Dzięki temu, średnia wielkość pożaru wynosi do kilku arów, choć zdarzają się też sporadycznie pożary o większej powierzchni. Chciałbym w tym miejscu zaapelować do wszystkich, którzy wybierają się w najbliższym czasie na leśne wyprawy, aby reagowali na najmniejsze nawet zarzewie ognia i tak, jak do tej pory zawiadamiali o ich wykryciu odpowiednie służby, dzwoniąc pod numer 998 lub 112. Korzystajmy bezpiecznie z uroków pomorskich lasów do czego szczerze zachęcam i w imieniu pomorskich leśników serdecznie zapraszam!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki