Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamieniec. Znów pali się składowisko tekstyliów, 18.11. 2022. Na miejscu 4 jednostki straży pożarnej. Zdjęcia

Robert Gębuś
Robert Gębuś
nadesłane/K.D./archiwum
Kamieniec. Na składowisku tekstyliów wybuchł drugi pożar w ciągu kilku dni. Ogień tli się wewnątrz jednej z pryzm. Na miejscu pracują 4 jednostki straży pożarnej.

Kamieniec. Znów pali się składowisko tekstyliów

Tekstylia tliły się przed kilkoma dniami, szybko zostały ugaszone przez strażaków. Teraz ogień pojawił się wewnątrz kolejnej pryzmy. Na miejsce przyjechały cztery jednostki straży pożarnej.

Po naszych pomiarach kamerą termowizyjną stwierdzono proces spalania, ale ogień nie wydostał się na zewnątrz - mówi kpt. Radosław Wroński z PSP w Lęborku.

Podobnie jak w poprzednich przypadkach, niewykluczone, że było to podpalenie, chociaż w grę wchodzi również samozapłon, spowodowany gazami wewnątrz pryzm. Biegły z zakresu pożarnictwa, powołany przez prokuraturę, ocenił jako niemal pewne, że tekstylia zostały podpalone w trzech pierwszych pożarach do których doszło pod koniec ub. roku.

Kosztowne pożary. Do tej koszt interwencji do 9 pożarów to ok. 2,5 mln zł

Koszt usunięcia odpadów to ponad 22 mln zł. Jeśli nie usunie tego firma, będzie musiała to zrobić gmina na własny koszt, na podstawie zarządzenia zastępczego. Dopiero potem może się starać odzyskać środki od firmy, która jest właścicielem składowiska. Strażacy podają, że koszty interwencji do 9 pożaru (17.07.2022) w Kamieńcu wyniosły ok. 2,5 mln zł. W tej kwocie zawarty jest koszt ok. 200 tys. zł dla gminy Cewice za wyżywienie i ekwiwalent dla strażaków KP PSP i paliwo dla jednostek OSP z terenu gminy Cewice.

Na składowisku tekstyliów wciąż nie ma monitoringu wizyjnego. WIOŚ nałożył na firmę Biofuel International karę 250 tys. zł za jego brak i w trybie natychmiastowym wydał decyzję o wstrzymaniu zbierania odpadów bez zezwolenia pod rygorem kar. W 2020 i 2021 roku WIOŚ ukarał Biofuel dwiema karami po milion zł za przetwarzanie odpadów bez zezwolenia. Po odwołaniu firmy do GIOŚ jedna została cofnięta, bo Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska uznał, że nie przetwarza ona tekstyliów.

Firma konsekwentnie utrzymuje, że nie składuje odpadów a tekstylia to używane ubrania. Odwołała się do SKO, który polecił gminie powołanie biegłego do oceny czy tekstylia w Kamieńcu to ubrania, czy odpady. Mimo, że biegły uznał to za odpady, gmina ponownie odwołała się do SKO.

ZOBACZ TEŻ:

Pomorze: Tekstylia na nielegalnym składowisku zostały podpalone? Prokurator ma opinie biegłego

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki