Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Wilk: Teraz czeka nas ciężka praca, bez konfliktów

Tomasz Chudzyński
Tomasz Bołt
Z Jerzym Wilkiem, nowym prezydentem Elbląga, rozmawia Tomasz Chudzyński.

Mieszkańcy Elbląga powierzyli Panu fotel prezydenta miasta, po niemal "ogólnopolskiej" kampanii wyborczej...

Kampania była intensywna, potem nawet ostra, brutalna, bo nie przebierano w środkach, które miały mnie zdyskredytować. Najważniejsze, że już się skończyła. Wygrałem, dziękuję za zaufanie. Czeka mnie okres wytężonej pracy.

Co dalej z Elblągiem? Trzeba posprzątać po Platformie - tak mówiła część pańskich wyborców...

Najważniejsze są finanse miasta. Muszę się im dokładnie przyjrzeć, przeanalizować poziom zadłużenia, zobowiązań. Już poprosiłem miejskiego skarbnika o raport w tej sprawie. Trzeba się także przyjrzeć wszystkim realizowanym i zaplanowanym przez poprzedników inwestycjom.

Niektóre z nich aż się proszą o dokładną analizę. Na pewno będę chciał wycofać samorząd miejski z budowy aquaparku. To inicjatywa przede wszystkim medialna. Moim zdaniem, taki obiekt powinien być budowany przez inwestorów prywatnych, a nie kapitał publiczny. Konieczne będzie jak najszybsze udrożnienie miasta, zakończenie inwestycji drogowych.

Trzeba interwencji w wielu sprawach społecznych: czynszów, cen biletów komunikacji, a także najpilniejszej sprawy - odbioru odpadów komunalnych. W Elblągu zalegają sterty śmieci. Miasto było od kwietnia pozbawione gospodarza. Teoretycznie zarządzać powinien komisarz, choć, co mnie zdziwiło, można go było spotkać w biurze wyborczym mojej kontrkandydatki.


W Urzędzie Miejskim też będą porządki?

Jeszcze w piątek wystosowałem do elbląskich urzędników list. Uspokoiłem ich. Jestem radnym 20 lat, znam ich wszystkich, wiem, kto jest merytorycznym fachowcem, kto dostał pracę dzięki politycznym koneksjom. Ci, którzy mają odpowiednie kompetencje, są pracowici, nie mają powodu do obaw. Inni rzeczywiście mogą mieć pewne kłopoty.

Obecna kadencja w Elblągu potrwa tylko rok. Wybory samorządowe już w 2014 roku.

Tak jak mówiłem, pracy jest dużo, a czasu mało. Najważniejsze jest miasto. Konflikty nie są nam potrzebne. Chcę zarządzać Elblągiem w sposób samorządowy, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.


Wybory w Elblągu miały jednak duże znaczenie w polityce krajowej w ostatnich miesiącach. Czy zwycięstwo PiS to dla partii pozytywny sygnał przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi i parlamentarnymi za dwa lata?

Oczywiście. Po Rybniku jest Elbląg. PiS odzyskuje zaufanie w dużych miastach. Mieszkańcy chcą zmian, a my jesteśmy przykładem dla innych, że one są możliwe, że złe władze można usunąć. W kampanię w Elblągu zaangażowali się główni krajowi oponenci polityczni - PiS i PO. To była sprawa prestiżu. Wygraliśmy my.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki