Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Kupcewicz o Arce Gdynia: To dobry zespół

pk
Tomasz Hołod
Za nieco ponad miesiąc Arka Gdynia rozpocznie walkę w rundzie wiosennej I ligi. Cel drużyny Pawła Sikory pozostał bez zmian - awans do T-Mobile Ekstraklasy. Czy żółto-niebieskich stać na powrót do piłkarskiej elity?

Według Janusza Kupcewicza, byłego piłkarza m.in. Arki Gdynia, żółto-niebiescy dysponują solidnym zestawieniem. Ponadto nasza drużyna jest w dobrej sytuacji, bo do miejsca premiowanego awansem do T-Mobile Ekstraklasy traci tylko cztery punkty.

- Jak na I ligę Arka ma bardzo dobry zespół. Zgrany. Z dobrą pozycją wyjściową. Wiele odpowiedzi może dać pierwszy mecz w Tychach. GKS bardzo zimą się wzmocnił i będzie niewygodnym rywalem. Nikt nie ma tak dobrego kalendarza jak Arka, lecz szczęściu trzeba też dopomóc. Bo to, że kibicom, piłkarzom, działaczom i trenerowi zależy na awansie jest chyba sprawą oczywistą - powiedział w rozmowie z trojmiasto.sport.pl Kupcewicz.

Mimo wszystko awans do najwyższej klasy rozgrywkowej może być szalenie trudny. Nie wiadomo jak z wielką presją - i przygotowaniem zespołu do rundy wiosennej - poradzi sobie trener Paweł Sikora, który dopiero zbiera doświadczenie.

- Nie widzę powodu, dla którego trener Sikora nie miałby udźwignąć ciężaru odpowiedzialności. Wyszedł z opresji obronną ręką - zespół będący na dole tabeli wydostał na 4. miejsce ze stratą czterech punktów do GKS Bełchatów. Trenera rozlicza się właśnie z wyników. Myślę, że jest na tyle ambitnym trenerem, że nie ma problemu podołać celowi, jakim jest awans do ekstraklasy - dodał Kupcewicz.

źródło: trojmiasto.sport.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki