Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Karnowski: Szafa Polańskiego to element historii miasta, filmu i pokolenia

Rozmawiała Gabriela Pewińska
Tomasz Bołt
Z Jackiem Karnowskim, prezydentem Sopotu, rozmawia Gabriela Pewińska

Szafę z napisem "Romanowi Polańskiemu - przyjaciele Sopotu" odsłonił na sopockiej plaży sam Polański cztery lata temu, z okazji półwiecza swojej etiudy "Dwaj ludzie z szafą". Filmu, przypomnijmy, który nakręcił jeszcze jako student Filmówki, w Gdańsku i Sopocie. Dziś rzeźba to okaz nędzy i rozpaczy. Jak mówią niektórzy, sponiewierana, poniżona i wzgardzona. Co będzie z nią dalej? Ktoś ją uratuje?
Nie chciałbym, by dzieło tak wybitnego twórcy, jakim jest Paweł Althamer, zniknęło z naszej plaży. Dlatego w porozumieniu z Państwową Galerią Sztuki zamierzam skontaktować się z artystą i poprosić go, żeby troszkę popracował nad poszczególnymi elementami swojego dzieła, szczególnie nad lustrem.

Popracował?
Chciałbym porozmawiać z nim na temat konserwacji i rewitalizacji tej rzeźby, bo ona, jak widać, może się oprzeć sztormom, ale niekoniecznie niektórym ludziom. Zależy mi też na tym, by częścią projektu stał się również atrakcyjny opis, który informowałby, co ten pomnik upamiętnia.

Kliknij i zobacz jak dziś wygląda Szafa Polańskiego [ZDJĘCIA]

Tablica informacyjna nie wystarczy, potrzeba atrakcyjnej opowieści...
Ta szafa to jeden z elementów historii dziejowej naszego miasta, polskiego filmu i pokolenia… choć pewnie nie wszyscy rozumieją przesłanie, które ze sobą niesie. Nie rozumieją też, że ona nie tylko jest do oglądania, że jest czymś więcej.

Jest symbolem. Także historii kina.
Ludzie powinni wiedzieć, o co twórcom tego pomysłu chodzi, nawet jeśli ktoś nie zna etiudy Polańskiego sprzed 50 lat.

Może potrzebna jest też ochrona dzieła?
No przecież nie będziemy stawiać przy szafie policjanta...

Policjanci niech się zajmują swoją robotą, ale czy nie przydałaby się zwyczajna opieka nad tą rzeźbą, taka, jaką otoczone są obiekty zabytkowe czy artystyczne w każdym mieście. Od ponad roku nie wstawiono wybitego lustra.
Potrzebne są i nowe lustro, i opis dzieła. Chciałbym ustalić z Althamerem tekst tej informacji, może wsparłby nas też Krzysiek Materna, który przecież był inicjatorem pomysłu. Zależy mi, by szafa została w tym miejscu. Choć myśleliśmy, by ją przenieść, ale skrawek plaży, gdzie stoi, jest z racji filmu miejscem najbardziej zasadnym.

To tu kręcona była ostatnia sekwencja filmu. Rozczarowani światem dwaj "nosiciele szafy" wracają z bagażem do morza. W filmie Polańskiego szafa prowokuje, drażni. Tak się stało z meblem Althamera. Może dziś taki pomnik, który tylko sobie stoi, a nie jest niczym więcej - na przykład ekranem filmowym, gdzie raz na jakiś czas wyświetla się film "Dwaj ludzie z szafą" - to zdecydowanie za mało?
Kiedy Polański odsłaniał szafę w Sopocie, było bardzo duże zainteresowanie tym filmem, bo też dziś, jestem o tym przekonany, społeczeństwo lepiej czuje sztukę, lepiej ją rozumie. To, co uratuje ten projekt, to tekst, nośna informacja, co to za dzieło i dlaczego tu stoi.

Nie jestem przekonana, czy to wystarczy.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo: www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki