Ile trzeba czekać na nowy samochód? Specjaliści ujawniają terminy

W pierwszych ośmiu miesiącach 2023 r. z polskich salonów wyjechało o blisko 10% więcej nowych aut osobowych i dostawczych do 3.5 t niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, łącznie, jak podaje PZPM, ponad 353 tys. pojazdów. Niewątpliwie stoi za tym polepszająca się zdolność produkcyjna koncernów motoryzacyjnych i skracające się terminy dostaw samochodów. Problemem dla sektora automotive przestały być półprzewodniki, których zakłócone dostawy w czasie pandemii ograniczały możliwości produkcji, zwłaszcza zaawansowanych technologicznie modeli.   
 

„Obserwowany wzrost rejestracji nowych aut jest zjawiskiem pozytywnym, ale nie jest to jeszcze realne odbicie się rynku po chudych latach. Dzięki odblokowaniu produkcji, mamy w tym roku do czynienia z kumulacją odbiorów aut zamówionych kilkanaście miesięcy temu, a także pojazdów zamówionych w tym roku, kiedy terminy produkcyjne zaczęły się już wyraźnie skracać. Mimo tej kumulacji, liczba rejestracji nowych aut osobowych i dostawczych w Polsce w pierwszych ośmiu miesiącach bieżącego roku była o 16% niższa w zestawieniu z rokiem 2019, czyli z czasu sprzed pandemii,  kiedy było ponad 422 tys. zarejestrowanych aut” – mówi Marek Małachowski, Dyrektor Zarządzający ALD Automotive|LeasePlan. 

Specjaliści z branży wskazują na jeszcze inny powód poprawiającej się sytuacji z dostępnością samochodów osobowych. Wysoka inflacja na naszym kontynencie oraz rosnące ceny nowych aut przekładają się na spadek segmentu sprzedaży detalicznej. 

„Wysoka inflacja i rosnące koszty życia zmniejszają siłę nabywczą konsumentów, a samochody są obecnie drogie i stale drożeją.  Dla ożywienia sprzedaży kluczowe więc będzie podejście koncernów motoryzacyjnych do polityki cenowej. Dostrzegamy już pewną zmianę w tym obszarze. Producenci aut coraz chętniej proponują korzystne warunki dla firm realizujących zakupy wolumenowe, takich jak my, a to przekłada się na uatrakcyjnianie naszej oferty samochodów na wynajem dla firm i osób prywatnych” - dodaje Marek Małachowski, Dyrektor Zarządzający ALD Automotive|LeasePlan. 

Pozytywnym zjawiskiem jest to, że po ośmiu miesiącach 2023 roku średni czas oczekiwania na dostawę samochodów osobowych wynosi 6 miesięcy. Przed pandemią było to od 3 do 5 miesięcy, stopniowo więc wracamy do tego standardu. 

„Obecnie zauważamy, że producenci coraz rzadziej borykają się z brakiem komponentów, co przekłada się na terminy dostaw. W tym roku dla najbardziej popularnych wśród klientów marek, jak VW czy Toyota, średni czas oczekiwania na pojazd wynosił w naszej firmie około 6 - 7 miesięcy. Bardzo podobnie przedstawiają się terminy dostaw w segmencie premium. Mówimy tu jednak o średnim czasie dostawy. Musimy mieć jednak na uwadze, że na wiele modeli wciąż trzeba czekać dużo dłużej, nawet 11-12 miesięcy. Dlatego nadal zalecamy naszym klientom, aby planowali wymianę floty z wyprzedzeniem co najmniej 9 miesięcy” – mówi Marta Żabik, Kierownik ds. Zakupów w LeasePlan Polska. 

Trudniejsza sytuacja jest w segmencie aut dostawczych, gdzie w dalszym ciągu dla wielu modeli obserwuje się długie terminy dostaw. Tu średni czas oczekiwania na pojazd wynosi 12 miesięcy.

– „Samochody dostawcze są w większym stopniu niż samochody osobowe dotknięte przez braki komponentów, które nadal występują w wyniku wojny w Ukrainie. Dodatkowo, w lipcu 2022 wszedł w życie GSR1 General Safety Regulation, który wprowadza szereg obowiązkowych, zaawansowanych systemów zwiększających bezpieczeństwo na drodze. Niektórzy producenci OEM nie są w stanie pozyskać wystarczającej liczby elementów wymaganego wyposażenia dla aut dostawczych, np. czujników parkowania” – wyjaśnia Marta Żabik, Kierownik ds. Zakupów w LeasePlan Polska. 

Jak podkreślają specjaliści rosnąca dostępność aut oraz wariantów ich wyposażenia u importerów przekłada się na możliwość stałego poszerzania oferty przez firmy specjalizujące się w wynajmie i leasingu pojazdów, i tym samym dalszego powrotu do sytuacji sprzed pandemii. To oznacza, że zarówno klienci planujący wymianę floty, jak i osoby indywidulane korzystające z tej formy użytkowania pojazdów osobowych, już dziś mają większy wybór, i coraz częściej bez konieczności zbyt długiego oczekiwania na dany model auta.  

„Braki w dostępności nowych aut podczas ostatnich lat kompensowaliśmy wprowadzając do naszej oferty wynajmu długoterminowego samochody używane. To rozwiązanie okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ 2-3 letnie auta są praktycznie jak nowe, a rata miesięczna niższa. Obecnie mamy w ofercie ponownie szeroką gamę samochodów nowych dostępnych od ręki, ale samochody używane zostały już z nami na dobre. Dla klientów, obok modelu którym jeżdżą, liczy się mobilność oraz stabilność kosztu pojazdu i jego użytkowania, a to oferujemy w równym stopniu dla aut nowych, jak i używanych” - mówi Marek Małachowski, Dyrektor Zarządzający ALD Automotive|LeasePlan.