Richard Kilty, brytyjski specjalista w biegach na 60 i 100 m, pokusił się ostatnio o szczere wyznania. W rozmowie z Daily Mail przyznał, że dwa razy w życiu był bezdomny i przebywał w jednym budynku z prostytutkami i narkomanami. Jego życie odmieniło się jednak podczas halowych mistrzostw świata, które w ubiegłym roku odbywały się w Sopocie.
- Gdy leciałem do Sopotu miałem na koncie 17 funtów. Zanim wylądowałem natomiast z powrotem, na rachunku miałem już sześciocyfrową kwotę. Złożyło się na nią 40 tysięcy funtów za zwycięstwo w biegu i czteroletni kontrakt z Nike - zdradził Kilty.
Jego konto powiększyło się jeszcze podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy w Zurychu. Tam, wspólnie z kolegami, wywalczył bowiem złoty medal w sztafecie 4x100. Obecnie Kilty jest jednym z czołowych, brytyjskich lekkoatletów.
Foto Olimpik/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?