Hałas wokół nas. Gdzie mieszkać by było ciszej? Wady wielkiej płyty, zalety domów jednorodzinnych

Jedną z największych wad bloków z tzw. wielkiej płyty, był (jest) brak komfortu akustycznego: betonowe ściany świetnie przenoszą dźwięki. Nowe bloki też nie zawsze są ciche...

Podejmując decyzję o nowym miejscu do życia bierzemy pod uwagę wiele elementów: bezpieczeństwo, ocieplenie budynku, metraż. Dla wielu osób ogromne znaczenie ma również cisza. Deweloperzy coraz częściej montują trójszybowe okna i specjalne osłony balkonowe, by ograniczyć wpływ hałasu ulicznego na komfort zamieszkania. Czy to wystarczy?

Mieszkania w blokach postrzegane są jako te z najgorszą akustyką. Rzeczywiście, zarzuty są w dużej mierze zasadne, ale nie wszyscy budują jednakowo. W mieszkaniach często słychać rozmowy sąsiadów, ich telewizor czy szczekanie psów. Określony z góry układ pomieszczeń nie zostawia wiele swobody w kwestii wprowadzenia ewentualnych zmian. Dlatego zawsze przed kupnem mieszkania w bloku warto zapytać dewelopera, czy projekt budynku uzgadniany był z akustykiem? Mamy prawo poprosić o charakterystykę akustyczną budynku.
Jeśli ściany mają właściwą konstrukcję i grubość oraz zadbano o odpowiedniej jakości izolację, hałasy będą odpowiednio tłumione.

Domy szeregowe budowane według współczesnych standardów powinny mieć osobne ściany pomiędzy modułami, co zapewnia izolację akustyczną. W miarę możliwości warto przypilnować, czy deweloper realizuje dokładnie to, co jest zapisane w projekcie, bo oszustwa niestety się zdarzają.

Z drugiej strony w szeregowcu - w porównaniu z blokiem - liczba osób mieszkających w najbliższym otoczeniu znacznie się zmniejsza, dużo niższy jest więc też stopień narażenia na hałas. Niestety, większość segmentów łączy pojedyncza ściana w części mieszkalnej. Jeżeli wspólną ścianę w domu szeregowym buduje się z takich samych materiałów, jak pozostałe - najczęściej nie spełnia ona stawianych jej wymagań. Występuje więc podobna transmisja hałasu, jak w przypadku bloku mieszkalnego.

Według przepisów (normy PN-B-02151-3) ściana ta powinna mieć izolacyjność akustyczną od dźwięków powietrznych w przedziale 52-55 dB. W razie błędu w dziedzinie akustyki bardzo dużo będzie również zależeć od tego, jakich mamy sąsiadów. Co zrobić, gdy jednak stwierdzimy, że słychać ich krzyki i hałas pochodzący zza ściany?

- Z dźwiękami powietrznymi można sobie poradzić wyciszając pierwotną ścianę dodatkową przedścianką z płyt gipsowo-kartonowych na metalowym ruszcie. Przedścianka jest wypełniona w środku wełną mineralną grubości 5-10 cm. Wełna mineralna szklana lub skalna posiada zdolności pochłaniania dźwięków oraz drgań. Pozwala poprawić akustykę o kilkanaście decybeli - mówi Paweł Polak, ekspert Stowarzyszenia na Rzecz Lepszej Akustyki w Budynkach „Komfort Ciszy”.

- Innym rozwiązaniem jest zainstalowanie na całej ścianie u sąsiada paneli akustycznych, które redukują pogłos i sprawiają, że w pomieszczeniu źródłowym jest ciszej. W konsekwencji wyższa chłonność dźwięku pomieszczenia u sąsiada (a tym samym niższy poziom dźwięku u niego) spowoduje automatycznie niższy poziom hałasu w mieszkaniu odbiorczym. Panele akustyczne z wełen mineralnych dodatkowo pełnią funkcję dekoracyjną - dodaje.

Dużo trudniejszą rzeczą jest wyeliminowanie dźwięków uderzeniowych zwanych materiałowymi. Podstawą jest, aby poszczególne podłogi w obrębie jednego mieszkania były wykonane w technologii podłóg pływających z odpowiednią dylatacją z wełny mineralnej szklanej lub skalnej bądź innego elastycznego materiału np. dedykowanego styropianu uelastycznionego.

Pod względem komfortu akustycznego ten wybór wydaje się być najbardziej korzystny, budynek jest bowiem najbardziej oddalony od sąsiadów. W dodatku posiada bufor w postaci pasa zieleni - ogródka czy trawnika. Dużo jednak zależy od dalszego otoczenia jakości wykorzystanych materiałów. Jeśli budynek jest wielopiętrowy, ważne jest też odpowiednie odgrodzenie od siebie poszczególnych pięter, by wytłumić hałasy wewnętrzne.