- Dwa dobre zespoły stworzyły fajne widowisko. Arka i Dolcan będą się liczyć w walce o czołowe lokaty w lidze. W przerwie powiedziałem chłopakom, że albo przegramy 1:4 albo wygramy 3:2. Reakcja była dobra, bo wyszliśmy na boisko bardzo zmotywowani. Udało nam się strzelić dwie bramki. Oczywiście przytrafiły nam się błędy. Przegrywaliśmy 0:2, potem dobry strzał Michała Nalepy dał nam „tlen”. Chciałbym podziękować chłopakom za zaangażowanie, bo każdy walczył za dwóch. Tyle walki nie było dawno na boisku. Dolcan nas nie zdominował w pierwszej połowie. Straciliśmy bramki przez nasze błędy i stratę piłki. Na pewno chciałoby się tak zawsze grać, jak w drugiej połowie. Rozmawiałem z trenerem Dorną o powołaniu Michała Nalepy. W poniedziałek Michał ma się stawić na zgrupowaniu. Jak trener chciałbym go mieć w drużynie na mecz z Chrobrym. Zobaczymy jak ta sprawa się ułoży. Rafał Siemaszko złapał zadyszkę i nie był gotowy na 90 minut. Był mocno eksploatowany i zdecydowaliśmy się, że usiądzie na ławce. Wszedł na 45 minut, strzelił zwycięską bramkę i to na pewno da mu "kopa" na kolejne mecze - powiedział trener Niciński.
Follow https://twitter.com/baltyckisportGrzegorz Niciński, trener Arki Gdynia: Gol Nalepy dał nam "tlen"
(stan)Grzegorz Niciński, trener Arki Gdynia, jest zadowolony z trzech punktów zdobytych w meczu z Dolcanem Ząbki i z gry zespołu w drugiej połowie spotkania.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.