Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Borys utonął. Policja ujawniła wyniki sekcji zwłok 44-latka podejrzanego o zabójstwo swojego syna

SSz
Wideo
od 16 lat
Utonięcie było przyczyną śmierci Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo swojego sześcioletniego syna Aleksandra na gdyńskim osiedlu Fikakowo. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przedstawiła wstępne wyniki wykonanej dziś sekcji zwłok mężczyzny, którego ciało saperzy wyłowili wczoraj ze zbiornika wodnego w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Grzegorz Borys utonął. Na głowie miał też niegroźne rany postrzałowe

Jak poinformowała "Dziennik Bałtycki" prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, bezpośrednią przyczyną śmierci Grzegorza Borysa było utonięcie.

Takie są wstępne wyniki sekcji zwłok po otworzeniu ciała 44-latka przez biegłych sądowych. Mężczyzna podejrzany o zabójstwo miał też na skroni dwie rany postrzałowe, zadane prawdopodobnie z broni pneumatycznej. Jednak według biegłych lekarzy nie mogły one spowodować jego śmierci, a jedynie go otumanić.

Od Grażyny Wawryniuk usłyszeliśmy też, że na końcowy, szczegółowy raport z sekcji zwłok trzeba będzie jeszcze poczekać. Wówczas wyjaśni się m.in., czy Grzegorz Borys był pod wpływem jakichś środków odurzających, a także, którego konkretnie dnia nastąpił jego zgon.

Grzegorza Borysa ścigano w Gdyni ponad dwa tygodnie

Marynarz podejrzany o zabójstwo 6-letniego syna Aleksandra krótko po tym odrażającym czynie, w piątek 20 października przed południem, zbiegł do lasu w okolicach osiedla Fikakowo i Kaczych Buków.

Od tego czasu ścigany był w leśnych ostępach przede wszystkim przez policjantów i funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej. Mimo zaangażowania do obławy ponad tysiąca osób, a także m.in. śmigłowca, kamery termowizyjnej i psów tropiących, ciało Grzegorza Borysa udało się ujawnić dopiero wczoraj, 6 listopada.

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki